daj się skusić soczystością dorodnej jabłoni

poczuj jędrne krągłe kształty w wyciągniętej dłoni

obliż chciwie grzechu strużkę z warg łaknących miąższu

nim rozpuścisz  swą lubieżność w obfitości gąszczu

zerwij piękno bez pośpiechu celebrując chwile

nasyć oczy dojrzałością której wokół tyle

przybliż usta rozognione owocu czerwienią

gdy  dziewczęcą niewinnością policzki kraśnieją

nadgryź lekko delikatnie jakby z ciekawości

udręcz  zmysły aż do granic ich wstrzemięźliwości

zatop wreszcie się w słodyczy aż po samą głębię

i posmakuj tej rozkoszy jakbyś był już w niebie

Marta Zdrada

foto: net