Tekst 29 z 61 ze zbioru: Antidotum
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-10-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2036 |


Od lat przychodzimy z bliskimi się spotkać
przy grobach wzniesionych na końcu ich drogi,
wraz z którą skończyła się ziemska wędrówka –
spoczęli, by dusze od ciał oswobodzić.
Refleksja imiona umarłych wyszepcze,
rozświetli w pamięci zatarte obrazy
płomykiem tańczącym przez chwilę na wietrze,
co zniknie, nim w blasku wspomnienia ukaże.
A gdzieś na uboczu wyryte napisy
wciąż trwają na straży, gdy przyjdzie zaduma
nad tym zapomnianym, leżącym tu w ciszy,
co istniał dla świata i dla świata umarł.
Czas w pędzie donikąd zadaje pytania:
czy życie doczesne to cel, czy przystanek?
Przed tą odpowiedzią rozsądek się wzbrania –
w bojaźni i w wierze nieznana zostanie.
Zbigniew Jaszczyk
foto net
oceny: bezbłędne / znakomite
Oj, jak zatrzymują takie słowa.
:)
Makary*, to tak nie działa, trzeba pisać, żeby doskonalić warsztat:)
Ja, swoje twory określam jako uwspółcześnione, stare, dobre pisanie.
Dziękuję.
Papierowa wersja mnie - w drodze:)
oceny: bezbłędne / znakomite