Przejdź do komentarzyrozdział 8
Tekst 7 z 9 ze zbioru: Miłość do ludzi
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2015-12-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2635

U Godołów  wsyscy cekali,coby spod snig.Mikołaj mioł przyś,toby się przydoł,bo cym psyleci na saniach?Matka wi,co godo,tak pedzioł ji starsy syn,co był znany z mondrości ogólnie we wsi.

Matka tys przylazła na zapiecek i paczyła za okno,coby kto sed to by nie uwidziała .Wyglondo i wyglonda i ani zywo dusza sie nie pojawio.Wyglondo i wyglondo,nijak ktosik nie idzie.Toć se ksionzke wziła do rynki i czyto.

Starsy syn siod za stołym,powyłoncoł wszystkie radyja,bo przeca post jes,to i umioł się zachować,jak przystało na człeka bogobojnego..

Matka pocytała i się uspiła,a Maciej starsy syn,bo jedyn był jusci z zonom,posed do obory coby siana krowom zminić królikom i jak juści wsysko prorobil,to zabroł się za cyscynie butów,coby we wsi nie pedzieli,ze chodzi w niedizla jak co dziń brudny..I tak se pomyśloł,coby sie jakom dziołchom zajońć,bo zima idzie.

Ta Hanka od Milcoków to jes ładno dziołcha i się nie odzywo.Jakby takom mioł,toby móg godać całom gymbom,bo ta od Mojcoków  to jak najynto śpiwo i zomby szerzy z byle cego.Myśloł i myśloł i wymyślol,że juści trza będzie się żynić,bo go matka wyganio do dziołch..A ze dziołchy za nim pacały,to przeca widzioł,,bo ślepy nie jes.Ociec go uczył,jak się drwo rombie,a jak go juści naucył,to pedzioł do niego-jakeś chłop na schwał,to drywna urombies,to i na dziołchy jus czas przyszed.A latym jak se psypomino,to mu się Hanka i Jagna psyglondały.Az mu się goronco robiło i som nie wiedział od cego.Niby to jus kilka belek strzaskoł na opał do pieca to i dyć,ale jak patrzoł na Hanke  to mu się i tak lepi abo gorzy goronco robiło.

A lata jus swoje mioł,bo policył i matka pedziała,coby stary kawalir nie zostol,bo panny wychodzom jedna po drugi za monż.A ona sama nie będzie do kuńca swego zycia mu gotowała.Ociec posed do nieba na tamtyn świat,to tyko zostoł on.

Cytać umi to nie bedzie z byle kim godoł,a Hanka kończyła dwie skoły przeca to wi,że mondro,nawet jak się nie odzywo.Tak se umyślol,coby iś do ni w niedziela po msy,i oglondoł buty,jakby nowe były.

Hanka pewnikim zadowolono bedzie,bo w niedziala sama w kosciele siedzioła ,to wi.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nooooo :-D :-D :-D
avatar
A ja się wciąż nie mogę przyzwyczaić do tych ocen :p
Myślałam,że dostanę dwa z plusem co najwyżej.
avatar
Ale co noooo?-Befano wypowiedz się,bo pomyślę,że chcesz być rąbano:p :))))
© 2010-2016 by Creative Media
×