Tekst 253 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-02-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2953 |
Jedna panienka z miasta Grajewa,
kiedy do łóżka wchodzi to śpiewa.
Panowie mówią kobiecie,
my wolimy grę na flecie.
Ty nam nie śpiewaj, ty nam graj Ewa!
"Saleta, ciągnij fleta!
- Doda, zrób mi loda..."
Nie daję ocen, może m. in. z powodu wyżej zacytowanego dialogu? :]
nader staroświecka, dzięki czemu kołtunowata "dulska" - nader skromna :zawstydzony: b_d_c ;-)))
Staroświecka pod pewnymi względami i bezpruderyjna po swojemu - Atram:)
No i dlatego szkoła czasem musi być tylko potwierdzeniem samego talentu,bez którego wiedza jest belką w oku.Mało tego potrafi być zgubna narodom,i ku potędze nie prowadzić,jako ze istnieje równia pochyła,po której nie stoczy się talent ale sama placówka.
Warto zajrzeć do wszystkich lektur aby wiedzieć,o czym mowa.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
piosenkę sprzed lat.
Z przeszłości niech wstanie
kochania świat.
/stary szlagwort z taaaaaką brodą/
Graj nam na flecie,
Bo grać już przecież
Umiesz lepiej niż śpiewać!