Przejdź do komentarzyCzym grożą zakupy w internecie.
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-02-23
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2678

Na kanwie autentycznego wydarzenia. 


Jeden chłopak spod Hawany 

chodził wciąż zestresowany. 

Gdy pytały go panienki, 

co przyczyną twej udręki. 

Odpowiadał im ten tego, 

że po prostu ma małego. 

Przez te ciągłe luzy w kroku, 

żył od zawsze jak w amoku. 

By ukrócić swe cierpienie, 

mailem złożył zamówienie. 

W internecie moc przyborów, 

do wyboru do koloru. 

Kurier wnet za pięć stóweczek, 

przywiózł mały pakuneczek. 


Miast finału wielka chała, 

bowiem paczka zawierała. 

Na problemy z przyrodzeniem, 

lupę z dużym powiększeniem.

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wielu panów w różnym wieku nawet i bez internetowych zakupów czyni tak na gółkę przed swoim lustrem :p

Obśmiałam się :-) Z wiersza rzecz jasna :-D

:)))
avatar
Świetne-niech sobie
do lustra powie
-sum sum corda
i poecie zaśpiewa na flecie
Też się uśmiałam z tego wiersza.
avatar
Gdyby dalej miał kłopoty,
z mikroskopem do roboty.
avatar
Ale się uśmiałam:) :)
avatar
Noo, dobre :)))
avatar
Nie widzę problemu. Przecież małe jest piękne.
Byleby tylko figlarne...
avatar
Ty, z Hawany! nie bądź leniem!
I u panien małe przyrodzenie!
Z lupą czy bez lupy,
Idź na tańce! Czas na /grzyby/!
avatar
Miał małego don Juan,
Lecz miał także plan,
By mieć z niego fun!
© 2010-2016 by Creative Media
×