Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-02-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2414 |
Konsolacja
On w Zodiaku był Baranem,
Pałą władał jak taranem.
Gdy hormony go dopadły,
Aż w łazience kafle spadły.
Zmarłych trzeba dobrze wspomnieć,
Nijak nie da się zapomnieć.
Ojciec twój do mycia auta,
Nie używał wcale szlaucha.
Genetyka to jest balast,
Jeszcze coś ci powiem zaraz.
Jak się biedak nie obrócił,
Zawsze coś ze stołu zrzucił.
Jego sprzęt miał i zalety,
Gdy na obiad tłukł kotlety.
Ale w łóżku miał być mąż,
A tam był strażacki wąż.
To coś rosło i siniało,
No i wciąż mu było mało.
Miałam dosyć i za radą,
Przytrzasnęłam to szufladą.
Po tym był już obrażony
I nie wracał jak do żony
Wiem, że trochę mnie poniosło,
Za to cały mam kręgosłup.
Wystąpiła woda w rzeczce,
Bo się kochał w kelnereczce.
Odmówiła mu po prostu,
To zasilił strumień z mostu.
Kochał się w nauczycielce,
Poradziła, spróbuj w dętce.
Wcześniej kondom mu kupiła,
Ale go nie doceniła.
Cała wieś się o to spiera,
Męczy mnie to jak cholera.
Ponoć masz przyrodnich braci,
Też im to wyłazi z gaci.
Zrób coś synku z takim chujem.
Ale mamo, ja spróbuję
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
:-)))
oceny: bardzo dobre / dobre
Sugeruję:
*Jak się biedak - Gdzie się biedak,
*(w 4. strofie, 3. i 4. wers - mają po 7 zgłosek, o 1. zgłoskę za mało (pozostałe wersy mają po 8, ze średniówką 4/4), np.:
Ale w łóżku zamiast męża
strażackiego miałam węża.
*w kilku miejscach usunąłbym przecinki (ale od interpunkcji specem jest Janko).
Spróbowałbym też zastanowić się nad puentą; nie przekonuje mnie. Może:
Mamo, nawet nie próbuję.
Wyobrażasz sobie, że mama (biorąc pod uwagę całą jej wypowiedź, zawartą w wierszu) powiedziałaby: "Zrób coś synku z takim penisem."? Kto tak mówi? Brzmiałoby to bardzo sztucznie i niewiarygodnie.
Mama mówi do syna, a nie do córki. To diametralna różnica.
oceny: bezbłędne / znakomite
zmarłych trzeba dobrze wspomnieć
to, wiadomo, bez wódki nie razbieriosz