Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-03-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2598 |
Tak nie można, to grzech przecież,
Uporczywie się wzbraniała,
Jedna panna w toalecie,
Odmawiajac swego ciała.
On wciąż nowe argumenty,
Jej przedstawiał, aż mu rzekła,
Przestań być już taki spięty,
Po czym sama raka spiekła.
Chociaż konsekwencje grożą,
W imię Ojca jego Syna,
Ja już czuję `wolę Bożą`,
Niech dobrodziej już zaczyna.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Z tego wynika zasada taka -
nie proś zbyt długo,
bo panna spiecze raka ;)
PS. Usunąłbym przecinki w 1. strofie po 2 i 3 wersie, oraz w 2. strofie po 1. wersie.
Ostatni wers zapisałbym "Niech dobrodziej więc zaczyna" (uniknie się powtórzenia w sąsiednich wersach "już").
oceny: bardzo dobre / znakomite
to nie szukaj wtedy łoża.
Świetna fraszka. Podzielam zastrzeżenia językowe Hardego z wyjątkiem zbędnego przecinka po trzecim wersie pierwszej strofy. Ponadto brakuje znaku diakrytycznego w pierwszym słowie ostatniego wersu pierwszej strofy.
Mam też wątpliwości dotyczące "woli Bożej". Jeżeli w zamyśle autora była to wola jaka?, należało napisać małą literą, jeżeli odpowiada na pytanie czyja?, wówczas niezbędna jest litera wielka. Wydaje mi się jednak, że tutaj chodziło o jaką, a nie o czyją.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Z nią się zawsze zgadzać trzeba!
/Aleksander hrabia Fredro/
/"Biblia", Mateusza 7-11/