Tekst 5 z 9 ze zbioru: Wiosna
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-03-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2640 |
Pomniki i cokoły
Wiosną ubędzie starych pomników
Więcej wyrośnie nowych
Nowe są nasze a wasze gorsze
Przegrani niech spuszczą głowy
Pod hymnem z dumą przyniosą kwiaty
Którzy je nocą stawiali
Zawsze łaknęli własnych cokołów
Na ziemi nadzy i mali
Jest cement i zapał a dom w ruinie
Póki się ktoś nie ocknie
Rozłoży plany i głośno zapyta
Po co nam kraty w oknie
Stare pomniki patyną zarosły
Oczu im nie zakryła
Zielone usta zdają się szeptać
Wolność po to wam była
Wielkim igrzyskom w przestępnym roku
Zima położy kres
Kolejną wiosną znów się potwierdzi
Maksyma pana de Maistre
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
:-)))
Nadto autor wskazuje biedę jako czynnik anty -pomnikowy.
W jednym Niemieckim mieście stoi pomnik łapówkarzy - ja bym w Polsce postawił pomnik poetom niezbyt rozgarniętym.
:-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Co do maksymy J. de Maistre - to nie mój bohater, przeciwnie. Ale czy sprawdzi się jego maksyma? - możliwe.
Dla Rozara z kolei dobrze, że przeczytał, choć to nieobowiązkowa lektura. Mnie takie najbardziej poszerzały horyzonty.
Hardy, tak się złożyło, że na Twoje "Cokoły" natknąłem się, gdy mój wiersz był gotowy do poprawek. Uśmiechnąłem się na myśl, że jest więcej ludzi, którzy widzą a nie tylko patrzą. W cieniu cokołów, to dobry temat na jesień.
Napisałem ze słuchu, nie liczyłem sylab i zgłosek. Poprawiałem aż rytm przestał mnie brzydzić. Widzę Befano, jak się łapiesz za głowę. Jestem na nogach od półtorej doby i padam na twarz. Proszę, nie wytykajcie mi błędów w tym liście.
Wielkie Serdeczności,
Zebrało się Wam na pierwszego kwietnia?
Do Poczytania,
oceny: bezbłędne / znakomite
Odniosę się natomiast do wypowiedzi Rozara. Mnie razi nie tylko usuwanie pomników żołnierzy Armii Radzieckiej, ale również bezmyślne stawianie pomników tzw. żołnierzom wyklętym. A to dlatego, że w jednym szeregu stawia się prawdziwych bohaterów i autentycznych bandytów. Wciąż pamiętam, że jako kilkuletni chłopiec słyszałem, iż banda K... napadła na gospodarstwo sąsiada, a innego bestialsko zabiła. A ich winą było głównie to, że wzięli ziemię z reformy rolnej. I pamiętam, jak mój kilkunastoletni, czyli starszy o osiem lat brat, czuwał nocami, by bandyci nocą na nas nie napadli (ojciec wtedy pracował przy odbudowie stolicy). Pamiętam też doskonale, jak w 1952 roku mieszkańcy mojej wioski wreszcie odetchnęli, bowiem jeden z owych wyklętych zginął podczas kolejnego napadu, a na jego bracie został wykonany wyrok kary śmierci. Teraz po latach przypomniałem sobie nazwiska owych dziwnych bohaterów i zacząłem szukać wiadomości o nich w Internecie. I o dziwo znalazłem. Teraz są rzeczywiście czczeni jako prawdziwi bohaterowie, żołnierze wyklęci. Świadomie nie wymieniam ich nazwisk. A to wszystko działo się w w latach 1945-1952 w wioskach, szczególnie tych położonych pod lasem, na obrzeżach Kurpiowskiej Puszczy Białej, czyli w okolicy Wyszkowa oraz na trasach z Wyszkowa do Ostrowi Mazowieckiej oraz do Pułtuska.
Podzielam sugestię Rozara, by stawiać pomniki poetom niezbyt rozgarniętym. Rozarze, zapewniam Cię, że znicza przy Twoim pomniku nie zapalę.
http://historia.focus.pl/polska/polska-niewolnikow-czy-piastowie-handlowali-zywym-towarem-1748
Poziom przystępny.
Pozdrawiam,
oceny: bezbłędne / znakomite
Dlatego w normalnym świecie tak bardzo kochana jest kopenhaska zwykła mała syrenka
"Masy szanują swój rząd dlatego, że nie jest ich dziełem."
Przez całe millenia na naszej Matce Ziemi masę wszelkich pomników pochłonęły zmiany kolejnych władców, ich dynastii, wojny, trzęsienia ziemi, fluktuacje morskich zalewów i wędrówki piasków.
Czego to nas-śmiertelnych uczy?
oceny: bezbłędne / znakomite
A na nich barany,
A na nich osły lub woły.
Woły lub osły - albo barany,
Czyli... jakby nie patrzeć
Zawsze bałwany.