Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-08-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3601 |
O Franku w stolicy
Pyszczaty Franek gościł w stolicy,
marząc, że spotka tam na ulicy
kandydatkę na żonę,
cnotliwości ikonę.
Nadzieje prysły, wciąż sam seks ćwiczy.
oceny: bezbłędne / znakomite
W 1. wersie jest chyba literówka? Czy miało być: "pyszczaty (pyskaty), czy też jest literówka, a powinno być "pryszczaty"? Tak by wynikało z treści. (Nie znam słowa "pyszczaty").
Proszę o wyjaśnienie - czy po "marząc" mogłoby nie być przecinka? "Marząc" jest wtrąceniem, ale bez niego zdanie by brzmiało "gościł w stolicy że spotka tam na ulicy".
Co zaś tyczy przecinka, to być on musi. Przed "że" nie stawiamy przecinka wtedy, kiedy jest ono poprzedzone słowami: mimo, chyba itp., ale wówczas przecinki stawia się przed słowami poprzedzającymi. Słowo "Marząc" jest potrzebne, gdyż wyraża ono nadzieje pryszczatego Franka.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam, Jamko :)
oceny: bezbłędne / znakomite