Przejdź do komentarzyumitycznienie
Tekst 14 z 33 ze zbioru: mix tekstowy
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2016-08-28
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2381

W SIECI MITÓW

W świadomości społecznej międli się wiele mitów. Za wieloma z nich ukryły się atawizmy gatunkowe. Wiele z nich ma swe źródła w nie do końca przetrawionych efektach kampanii reklamowych, albo kampanii wielopoziomowych prowadzonych przez instytucje. I wreszcie kilka z nich ma pokrycie w rzeczywistości.

MIT 1.

Prawdziwy mężczyzna powinien odbyć służbę wojskową. To w czasach kiedy trwał przymusowy pobór. To kalka propagandowa. Bo zdrowy – to znaczy, i dyscypliny zazna, co mu dobrze zrobi.

Tymczasem najlepszym partnerem powinien się okazać facet z A1, który nie studiował, nie chorował, ale do wojska go nie wzięli. To super sprawność społeczna, bo jak taki potencjalny partner jest na tyle obrotny, by nie dać się wcielić, to i potrafi sobie poradzić w wielu innych trudnych sytuacjach  życiowych.

MIT 2.

Kobiety z długimi nogami są atrakcyjniejszymi partnerkami. Tu mamy do czynienia z ukrytym atawizmem. Długie ma nogi, więc proporcjonalnie krótszy tułów, a wiec też i krótsze kiszki. I szybciej ucieka. Ekonomia, bo mniej zje, i bezpieczeństwo, bo się nie zapodzieje.

Dziś jednak częstotliwość ucieczek kobiet stawia ten mit pod poważnym znakiem zapytania. Bo jeśli ona sprawnie ucieka z partnerem, to równie sprawnie ucieka od niego. Popadanie w skrajność – kobieta bez nóg, albo z nogami niesprawnymi – nie jest rozsądną alternatywą.

MIT 3

Gówno po popkornie pływa. Słyszałem to wielokrotnie.

Pływa. Tylko trzeba  się napopkornizować.

MIT 4.

Zachowanie uznawane za kulturalne, czyli przepuszczanie kobiety w drzwiach. Za tym kryje się atawizm.

Przepuszczenie kobiety daje możliwość obejrzenia jej bioder, w ruchu.

( Nie wiem czy to kultura adoptowała te atawizmy, czy one same się wcisnęły, albo nie dały się wykorzenić .)

A kształt bioder jest jednym z istotniejszych, na który zwracają uwagę faceci. I ludzie raczej się przepychają, nie przepuszczają, więc gdy ktoś przepuszcza, zostaje uznany za kulturalnego.

A widok jest z bliska.

MIT 5.

Całowanie kobiety w rękę jest przejawem wysokiej kultury. To ukryty atawizm. Samcze węszenie.

Do pocałunku należy pochylić głowę, a więc i twarz, a więc i organ węchowy. Pozwala to  - oczywiście kieruje tym podświadomość, ... – na  ocenę dbałości o higienę i czy zapachy są miłe, zachęcające albo nie. Albo bardzo niezachęcające.

Drugie dno: kobiety są na tyle niestabilne, że zapach jednego dnia może być taki, a następnego dnia sraki. Inaki.

Kultura widziana powszechnie łączy się tu akurat z atawizmami gatunkowymi. A ponieważ odbywa się to zazwyczaj niespodzianie – to całowanie w rękę – to tylko czasem działa. I że faceci do takich środków się uciekali znaczy tyle, że podświadomie wiedzieli, że notoryczne całowanie kobiet po dłoniach pozwala sprawniej wykryć, kiedy jest ten dzień.

MIT 6.

Mężczyzna powinien w swoim życiu zrobić przynajmniej 3 rzeczy: spłodzić syna, posadzić drzewo i zbudować dom. To kolejna kalka kampanii propagandowej. Ze śladami atawizmów.

Atawizmem jest płodzenie syna. Kalką propagandową jest sadzenie drzew i budowa domu. Płodzenie syna to powielanie genotypu. Sadzenie drzew i budowanie domów to zastąpienie państwa, niewydolnego i nieudolnego w zaspokajaniu potrzeb, ale sprawnego w wysysaniu zasobów.

Tymczasem ten durny mit jest obecnie wypierany przez inny, bardziej aktualny: prawdziwy mężczyzna powinien spłodzić córkę ( bo ta nie pójdzie sobie i zaopiekuje się starym ojcem), napisać książkę ( uwiecznić mit) i dać w pysk szefowi ( okazać męskość i okazać się wojownikiem, czyli przystosować starodawny mit do współczesności – znakiem czasów może okazać się danie w pysk szefowi, którym jest kobieta – co jest dostrzeżeniem równouprawnienia płci).

MIT 7.

Idealnym partnerem jest facet o szerokich barach i dupce jak orzeszek. To kolejny atawizm. Taki typ jest może atrakcyjny seksualnie, ale najczęściej nadaje się tylko na zastępcę męża ds. rozrywkowych. Na męża coraz częściej nadaje się facet o dupie jak fortepian i barach jak postronki, ale potrafiący zarobić na potrzeby i wymagania żony i swego zastępcy ds. rozrywkowych.

MIT 8.

Facet w czystych, wypucowanych na błysk butach to ktoś kto zadba o siebie i rodzinę. Nie wiem kto to wymyślił, ale to bzdura.

Facet w czystych, wypucowanych na błysk butach potrafi zadbać o swoje buty i nic więcej.

MIT 9.

Mężczyźni wolą blondynki.

Socjologowie przepytali w tym temacie Polaków. Polacy wolą brunetki.

MIT 10.

Ludzie boją się ciemności. Częściowo jest to prawda. Ciemność kojarzy się zarazem i z czasem przebywania w brzuchu matki ( czyli dobrze), jak i mrokiem, którego nasz wzrok nie przenika, a wyobraźnia podpowiada nam istnienie w nim okropnych i okrutnych stworzeń ( czyli źle).

Ale ponieważ mimo ewidentnych różnic mamy wiele cech wspólnych, lęk więc przed ciemnością dotyka i tych przestraszonych, jak i tych chcących przerażać. Jeden z prezydentów miast chcący wyłączać oświetlenie uliczne, by uzyskać oszczędności w budżecie swego miasta, motywował to tak ( to sens argumentacji, nie jej powtórzenie): przestępcy do popełniania przestępstw też potrzebują światła. W ten sposób chciał zbić argumenty tych twierdzących, że przy braku oświetlenia wzrośnie przestępczość.

Z własnego doświadczenia wiem, że najbezpieczniej jest w środku nocy. W mroczne zakamarki miasta nie zapuszczają się zarówno złoczyńcy krążący przy oświetlanych szlakach, jak i stróże porządku – z mniej więcej tego samego powodu. Czy się boją, czy mrok oznacza mniej ofiar i mniej złapanych – to nieistotne. Mrok jest więc oazą bezpieczeństwa i ukryty w nim może spokojnie wypić piwo, nie będąc napadnięty, ani ukarany mandatem.

MIT 11.

Monitoring powoduje wzrost bezpieczeństwa w miejscach publicznych. Ten mit ma swoje źródła w policyjnym lenistwie, myśleniu autorytarnym.

Przekonał się o tym kilka lat temu facet handlujący w tunelu pod kieleckim dworcem PKP kadzidełkami. Został pobity na śmierć przez dwóch chuliganów. Zajście miało miejsce pod kamerą monitoringu. A jeszcze kilka lat wcześniej podczas kampanii wyborczej przekonał się o tym jeden z kandydatów z SLD, którego plakaty, też tuż przy kamerze monitoringu, zrywał po pijaku partyjny kolega. W obu przypadkach monitoring nie zapobiegł niczemu.

Oczywiście, trzeba przyznać, że monitoring wielokrotnie ułatwia schwytanie sprawców. W przypadku kandydata z SLD tak się jednak nie stało.

Mity, mity. Ja sam wielokrotnie, sam powielałem takie mity. Albo podobne.


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawe rozważania na temat mitów, chociaż z niektórymi z nich się nie zgadzam, ale wydaje mi się, że autor traktuje je z przymrużeniem oka, dlatego nie czynię z tego powodu zarzutów. Mam natomiast drobne zastrzeżenia do poprawności językowej. Wielokropek nie występuje w połączeniu z przecinkiem. Po nawiasie otwierającym nie robi się spacji (3 razy). Brakuje przecinków przed: kiedy, czy to, znaczy tyle, kto zadba. Zbędne są przecinki przed: albo (3 razy), w ruchu, ani ukarany.
avatar
BARDZO CIEKAWE SĄ TE ROZWAŻANIA janko,ale wiesz,że branimir tak już ma,udaje IEKSZEGO NIZ JEST.a TO TY znasz się NAJLEPIEJ NA KROPKACH,PRZECINKACH ETC.BUZIAKI:))
avatar
Ciekawy jest mit z nosem, który to /nos/ JAKOBY podpowiada domniemane rozmiary... hmmm... no, tego i owego.

Tylko czy stosowne badania antropometryczne rzeczywiście ten mit obaliły? Śmiem się z tego śmiać :)
© 2010-2016 by Creative Media
×