Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-09-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2001 |
Szósty krzyżyk już za pasem
swoje lata mam niestety
przypadłości jakby więcej
za to mniej chcę od kobiety
Ją to może nawet cieszy
bo gitary nie zawracam
lecz cierpliwość jej się kończy
gdy na łóżku się przewracam
Jęczę wtedy jak skazaniec
bo korzonki łupią ostro
w desperacji żonę proszę
jeśli możesz pomóż siostro
Wtedy ona gdzieś z kredensu
specyfiki swe wyjmuje
jakieś krople jakieś maści
potem nimi mnie smaruje
Dobrze jest na stare lata
być pod taką dobrą pieczą
mówię wam kochani moi
to są `ręce które leczą`
oceny: bezbłędne / znakomite
:-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
W stylu dla każdego, ot pod strzechy. Nie każdego samca stać na taką szczerość :)
To są usta, co całują -
Jestem pod ich cudu pieczą;
Niech mi służą, wciąż ratują.
oceny: bezbłędne / znakomite
Noszę leki, z róż bukiety,
No, i masaż też serwuję,
Lecz to bajki są, niestety.
Dodam fragment wiersza Szymborskiej.
"... Nie narzekaj, masz wszystko, czego nie miałaś za młodu.I chociaż czasem w krzyżu Cię łupie, ciesz się
dniem każdym miej wszystko w d...."
Pozdrawiam.