Tekst 31 z 117 ze zbioru: Wierszyki
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-01-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2188 |
Śnieg skrzący mrozem
sypie śnieżynkami
Mróz scina krew
w żyłach płynącą
jak rzeka.
Zima.
Widnieje
rosa złocista
przygrywa kwiatom
i trawom
Mgieł horyzonty
przecina drogi
na połowy.
Wiosna.
Pachnie gorącym
słońcem i truskawką.
Czerwienią się smuci
niebo wieczorne.
Przydrożne kwiaty
ścielą kobierzce
kołdrami ziemię
spaloną.
Promyki złocą
przestrzeń
dotykając bez dotyku.
Lato.
Liściem zaspane
noce i dnie
trawa ostatnim
tchnieniem się zieleni.
Drzewa nagie
spętane wiatrem
i chłodem splatają
swoje ramiona.
Ciemnieje noc.
Jesień.
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
Podobają mi się też ostatnie wersy, jakby z tęsknotą podsumowujące (Lato. Wiosna.).
Mam jednak problemy z niektórymi sformułowaniami i interpunkcją. Gdybyś konsekwentnie stawiała kropki i przecinki, poza tym, że zapis byłby wtedy poprawny, czytelnik miałby dużo łatwiej. Wiem, że interpunkcja nie jest twoją mocną stroną. :) Wszystko zależy więc od tego, czy chcesz zajmować się tym tematem, czy nie. I czy twoje wiersze są pisane tylko pod wpływem chwili (gdzieś napisałaś "bezwiednie") i jako taki zapis mają pozostać, czy też chciałabyś pracować nad techniką. Prawdziwa poezja bardzo rzadko pozostaje w pierwszej, natchnionej wersji. Niejeden poeta trudzi się nad wierszem całymi dniami. Świadczą o tym zapiski, pokreślone słowa.
Piszę o tym, bo nie potrafię ocenić twoich tekstów. Ale czytam je zawsze z ciekawością. Pozdrawiam.
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiosną kwiat po brzegi,
Latem urlop, plaża, my,
Jesień zaś czas żniw.