Przejdź do komentarzyświniarnia
Tekst 7 z 37 ze zbioru: Tina Landryna
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-02-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2346

świńskie płaty poukładane w worach 

i na hakach wiszą też 

przyszła do nas jakaś zmora 

w zębach pet na włosach pleśń 


jakby film nagle urwany 

zmiana rytmu wdziera się 

potoczył się obwarzanek 

na mogile tańczy kret 


czarna dziura się otwiera 

jak spleśniały wiejski ser 

śmierdzi wokół trupem wali 

a na moście stoi śmierć

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak jestem uczulona na nadużywane [szczególnie na PubliXo] wszelkich, z wieprzkami związanymi słów, to akurat w tej prezentacji czuję najprawdziwszy poetycki nerw Autorki.
Tu wszystko jest na swoim miejscu, każdy turpistyczny akcent odpowiednio usytuowany z bezbłędną logiką kolejnych zdarzeń, wcześniej zaś - skojarzeń.

Bardzo serdecznie :)
avatar
"Na nadużywanie", zgubiłam "i" ;) Bardzo przepraszam :)
avatar
befana_di_campi, nie przepraszaj za literówki, one się po prostu zdarzają, nikt nie jest nieomylny, najważniejsze, że dzielisz się swoimi przemyśleniami :) :)
avatar
Wiersz mógłby być żywą poetycką ilustracją opowiadań Charley`a Bukowsky`ego albo "Krzyku" Edvarda Muncha czy np. malarstwa Beksińskiego... "Jak się w tym kościele WSZYSTKO ZAWSZE miele..."
avatar
Realistyczne do bólu,smród trupi jest nie do zniesienia,tak samo jak płachty zwierząt powieszonych na hakach,ale są,muszą być ci,którzy nadają się do takiej p...nienie-roboty.
© 2010-2016 by Creative Media
×