Tekst 22 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-02-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2123 |

jestem tym co ciebie otacza
poruszam przed sobą powietrze
lakonicznie pustosząc
ulice z charakterów
ot horyzont rozproszonych rozmów
i wcale nie musisz mnie lubić
wystarczy że przychodzisz
jak ciepły przypływ bezdomnego ognia
puste muszle zacumowane na plaży
przestrzeń którą wypełniam sobą
odległość rzeczy
i bliskość słowa
kiedy błyszczysz szczegółami
oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
jak ciepły przypływ BEZDOMNEGO ognia
(vide środkowe wersy)
- i - ma się rozumieć - taka sama bezdomna sobie w siną dal potem spływasz.
To liryka zdeklarowanej samotności. Na co ci browar, skoro bliższa flaszka ulubionego schłodzonego??