Tekst 172 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-02-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2425 |
Jestem kimś z dowolnego miejsca.
Bagatela historii.
Połatany nieprawdą życiorys.
Z przedziału dla niepalących.
Prosty gest.
Jak chleb i solniczka.
Nawet w plamach obrus
nie psuje zatrzymanej chwili.
Na krawędzi stolika
kołyszą się myśli
a przecież nikogo
nie prosiłem.
Bez zbędnych ceregieli.
Chcę żeby tu wszyscy weszli
i zadawali pytania o cokolwiek.
Nieoczekiwanie wychodzą z ram obrazy
jakby spływały ze ścian.
Wykonane w moich ramionach.
Na podobieństwo miłości.
Przyjemność nie ma dzisiaj właściciela.
Muszą wystarczyć wspomnienia.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
To nie jest zarzut, ale przyznam się, że nie jestem zwolennikiem stosowania wyłącznie kropek bez innych znaków interpunkcyjnych. W tym wierszu postawiłbym trzy przecinki.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: dobre / dobre
oceny: dobre / dobre