Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2017-02-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2092 |
Marcel zaproponował znowu randkę na całowanie Pulinie.
-No to co?Kiedy sie umawiamy?
Paulina odruchowo o mało nie zakrztusiła się pepsi.-A czy ja mówiłam,ze się z tobą umówię?Nie wiem,chyba nie mam czasu.
-To wiesz czy nie wiesz?
-Dobra,na naukę,ale na randke nie.
-Dlaczegooo?Przecież mówiłaś,że fajnie bylo.Paulina popatrzyła na swoje nowe lakierki
-No mówiłam,to do jutra.
Marcel wsiadł do samochodu i odjechał.
Magda wyglądała jak zdziwiona do kwadratu
-Co,umawiasz się z nim?Dobrze słyszę?
-A tak,wiesz,on umie matmę,a ja nie.
-Aha,to inna beczka.Sama mówiłas,że nie było chemii,i Bogdan jest fajniejsy.
-Bo tak jest,ale już z nim nie chodzę,głupi debil.
-No to powiedz coś na temat tej biologii,i tego -Magdawywróciła oczami w górę,jakby nie wiadomo co-nibyy seksu oralnego.Nawet szczoteczki o takiej nzwie ni kupuje,heh-wzgardliwie spojrzała na swoje kalosze-newer!
-Wiadomo,bo ty do tego podchodzisz inaczej.Wytłumaczę ci.
-No czekam z niecierpliwością kota.
-Wiesz,on mi powiedział,że w książce jest taka akcja,ale ja nie czułam akcji,no i zebym spróbowała go dotknac,no to go dotknęłam.
-Hahahaaa,w zasadzie co to za róznica.
-No i nic,a w ogłe mozna kogos podotykać,tak wiesz,i nic.Jednak to nie jest to samo co taki seks.Za to on był zaangazowany.
-W sumie?Faceci wygladają inaczej,są inni.
-A z Bogdanem było chemicznie,fajnie,ale jaki on jest?Ten charakter,ale film był niezły,takie zakochanie,i wsparcie,to jets coś.Widziałaś jak on ją zaniósł na rękach,kiedy była chora,i zrobił jej śniadanie do łóżkaaaa?A jak się kochali,patrzył w jej oczy,jakby nic nie widział innego.Takiej miłości poszukam.Te palanty są do niczego.
-Wiadomo,to,co się czuje jest najważniejsze,reszta to kwestia przyzwyczajenia,ciała i polubienia wszystkich cech.
-Takiego czegoś nawet rrudno uznać za seks oralny.
-Chyba tak,poza tym nie ma milości i chemii.Wiesz, nie iskrzy,brakuje czegoś,to pozostają same obowiązki.A tak to mozna siękochać,przytulać i rozmawiać.I każdy jest za sobą.A to,jak ten seks wygląda,to wiadomo,dlatego niektórzy mają pewnie kochanki.
-No tak,więc lepiej takiego kochanka poszukać i zrobić go mężem.
Paulina i Magda spojrzały w stronę znienawidzonej Kingi.
-Kiedys odbiła mi chłopaka,a teraz chodzi już z innym.
-To szuja,ale ty też chodzisz z Marcelem,czy nie?
-Nie,tylko udaję.Tak się z nim umówię,bo mam zaliczenie.
-Aha,no dobra,nie wtrącam się,ale lepiej się nie angażuj w coś,co jest niemiłe od początku.
-Dobra,dobra,idziemy.
oceny: słabe / dobre
oceny: bardzo dobre / znakomite
:)))
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite
A błędy-no cóż,chyba wszystkich przyzwyczaiłam,chociaż staram się poprawiać,jednak jestem niepoprawna,zawsze jakieś błędy robię.;)