Tekst 206 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-02-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1862 |


ziemia znowu grząska
jak dłonie co wciąż szukają cieni
patrzę przez palce wstydliwy jak ciepło
gdy wygląda przez szybę pączków światła
pocieszam myśli filiżanką herbaty
przychodzą bez pytania tają u stóp
jak chmury gdy pytają
gdzie wędrować z zaczynem tęczy
która pamięta nasze spojrzenia
oceny: bezbłędne / znakomite
:)))
oceny: bezbłędne / znakomite
Choć interpretacji innych może być, naturalnie, milion :) Quod libet.