Przejdź do komentarzyDywagacje naiwne wierszem o merytoryczności w krytyce literackiej
Tekst 15 z 12 ze zbioru: Re- kolekcje, czyli wiersze z szuflad
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2011-08-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2297

Dywagacje naiwne wierszem o merytoryczności w krytyce literackiej tudzież na każdy inny temat, który mi wpadnie przypadkiem do łba w trakcie pisania, a których się nie da przewidzieć, zanim za pisanie się nie zabiorę


W arabesce tytułu mam swój niecny zamiar:

O trudzie twórczym do myślenia skłaniam!

Gdy pochylona na kartą czystą i tajemną,

i nie wiem czy głupota, czy rozum jest ze mną,

Siadam i tfu,tfu tfu, odganiam chochliki,

co mi z mądrych na głupie przerobią wierszyki.


Tak więc, jak zacząć? Aha, zaczęłam od tfu...

Tfu...twórczość, tfu.... I tak zamiast snu

Snuję wiersz o profesji w artystycznym życiu.

Profesjonalizm wszak nie skazą czy grzechem,

ale czy tylko z powagą, czy śmiechem

można dać wyraz znajomości rzeczy?

Czy śmiech sensy gwałci, rozumowi przeczy?


Zaniemogłam

....................................

proszę o zrozumienie...


  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
podziwiam refleks :):):)
avatar
Wspaniale, chylę czoła przed lekkością rączki i mądrością pióra :)

To się nazywa poezja - wrzosie10 :)
avatar
Chociaż przytoczyła Pani, czym w gruncie rzeczy jest argumentum ad personam, to jednak, jak widać (jak się tylko przypatrzyć) daremnie Pani o tym wspomniała. I żeby nie było nieporozumień, nie mówię teraz o żadnym wierszu Pani, ani o żadnym Pani komentarzu. W końcu, to nie Pani komuś się podlizuje, tylko ktoś (do) Pani się przypodobuje, pouczając trzecią osobę (a czy tak nie wszystkich) na Pani przykładzie, czym jest poezja. Tylko pogratulować dobrego humoru i rozeznania temu Panu. Co w najmniejszym stopniu nie oznacza, że powyższej lirycznej fraszce nie należą się najwyższe pochwały.
avatar
Do askwin: wprawdzie Pana elokwencjyna filozofia, lub filozoficzna elokwencja daje się zauważyć, ale brakuje jej rozpoznania różnicy między stwierdzeniem, a pouczeniem :)
avatar
luciusannaeusmartin
To Pan tak uważa. A ja cokolwiek robię (choćby i źle), to przynajmniej nie dorabiam ideologii do prostych i oczywistych rzeczy. Po prostu każdy orze jak może, czyli każda sójka, tyle się wybiera za morze, co swój ogonek chwali. Niedobrze jest tylko wtedy, kiedy taki ptaszek robi to zbyt nachalnie. Ale cóż ma zrobić, pewnie nie wie czym jest umiar i powściągliwość. Chociaż umiaru i powściągliwości nie zalecam w twórczości sensu stricte, gdzie to swym talentem lepiej się wyżywać, niż wyżywać się na ludziach, w końcu za to, że nie są tacy sami (bo nie mają takiego samego gustu i upodobań), jak ktoś właśnie jest.
avatar
No cóż, jeśli Pan lepiej zna moje myśli, niż ja sam, skoda czasu (bo czas to pieniądz - w mojej rzeczywistości)na dalsze szkolne dywagacje.
avatar
Wszelka sensowna merytoryczność (ad meritum) czerpie się z gruntownej znajomości. Jeśli temat znasz jedynie "po łebkach" i zaledwie ze słyszenia, wypowiadasz się jak ten pusty cymbał brzmiący biblijny
avatar
Która krytyka literacka jest merytoryczna? Chyba nie ta, która tzw. swoim słodzi, kadzi i - jednocześnie - zaciekle tropi przeciwników politycznych i ich wszystkie graficzne potknięcia (gubiąc po drodze to, co w każdej sztuce najważniejsze: formę i jej przesłanie).
© 2010-2016 by Creative Media
×