Tekst 223 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-07-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1795 |
http://www.wallpaperup.com/
wybieram lepsze
z produktów z fałszywą datą ważności
które uwodzą zapachem zleżałej okazji
na bezdechu mijam fontannę
martwe jezioro gdzie złote rybki
umawiają na wizytę w gabinecie akupunktury
gdzie leczą każdą rozpacz
smutek wypisany na pudełku po butach
w otwartych drzwiach kolejny mesjasz
mówi prawdę o dowolnych chwilach
można posłuchać i uwierzyć
zachód sam przyjdzie uklęknie
jak dojrzały rozkrojony arbuz
z mnóstwem czarnych pestek
ziaren piasku zamiast źrenic
oceny: bezbłędne / znakomite
Dobrze, że mamy jeszcze chociaż te nasze góry i chmury, morze i las
Kolorowe w załączniku baloniki na druciku z czasem jak te bańki mydlane pękły jeden po drugim co do sztuki
wciska prawdę o dowolnych chwilach
można posłuchać i uwierzyć
(cytat z pamięci - vide przedostatnia strofa)