Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2017-08-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2338 |
Postanowiłem zadać bardzo otwarte pytanie, aby każdy mógł się szczerze i od serca wypowiedzieć. Oznacza to, że niekoniecznie trzebać się wypowiedzieć na temat, choć zwykle jest nie na temat.
Posłużę się własnym przykładem. Otóż, odkąd pastwię się nad Publixo, byłem już wielokrotnie banowany, a jeszcze częściej moje teksty nominowane do usunięcia i usuwane. Ostatnio kasowana jest większość moich dzieł. Nigdy też nie doczekałem się uzasadnienia powyższych praktyk, zatem mogę domniemywać, że to pewien rodzaj fenomenu. Ale ja, lubię roztrząsać - niektórzy wiedzą, że w dzieciństwie trząsłem obornik. Zatem jedziemy z pytaniem głównym!
Zdaje się, że jesteśmy na portalu dla szermujących słowem, dla bazgrzących coś dla lepszego samopoczucia, dla tych, co muszą, bo inaczej popuszczą, dla tworzących inaczej, oraz dla prawdziwych poetów i pisarzy, których nie wymienię, żeby nikogo nie ugodzić. Doprawdy sam nie wiem do której kategorii zaliczyć siebie samego, ale jestem przekonany, że najlepiej zrobi to czytelnik.
Nie znalazłem nigdzie wykazu zakazanych tematów, zakazanych form literackich, zaś sam poruszam się w obszarach, które były już penetrowane przez innych użytkowników portalu. Nie posłużę się przykładami, aby nie kierować uwagi na boczny tor. Jak wzmiankowałem na początku - pytanie główne jest otwarte na oścież.
Nie napastuję żadnego z użykowników, nie jestem niczyim stalkiem, choć sam mam w sieci liczne ich grono. Nigdy nie zgłaszałem czyjegoś tekstu do usunięcia, ani też nigdy nie blokowałem nikomu swobody wypowiedzi pod moją twórczością.
Najwięksi przed wojną wyprawiali huczne imprezy. Dawniej uczty na zamkach, dziś olimpiady. Jestem tylko chłopem, więc zawsze składam propozycję pokoju. Jako poddany oczekuję precyzyjnego spisu zakazanych tematów, zakazanych form wypowiedzi, zakazanych określeń i innych zakazanych w twórczości elementów. W przeciwnym razie uznam, że toczona jest przeciwko mnie wojna hybrydowa. Zmuszony będę podjąć adekwatne kroki.
Serdecznie zapraszam do dyskusji.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie ma zakazanych tematów, ale kiedyś jedna z użytkowniczek próbowała narzucić mi katalog tematów, które mogę podejmować. Tę próbę podjął nieco później inny użytkownik, ale też nieskutecznie.
Generalnie spotykam się z odpowiedziami, że nie wolno podejmować tematów politycznych. Rzeczywistość pokazuje, że nie wolno, ale tylko wątków krytycznych wobec współczesnej władzy w Polsce, a szczególnie mających odniesienia personalne. Do woli możesz wychwalać dobra zmianę i włos Ci z głowy nie spadnie.
Rzekomo nie wolno też nikogo z użytkowników obrażać i naruszać ich godności oraz prywatności. Ale tutaj też są wyjątki. Wystarczy być przykładowo A lub B, a wtedy wolno Ci więcej. Przejrzyj teksty i zobaczysz, że niektórzy nie potrafią nic napisać, nie czepiając się personalnie innych. Pomijam teksty satyryczne, które mają ogólną, bardziej uniwersalną wymowę, a nie personalną.
No i rzekomo nie wolno używać słów, powszechnie uważanych za obraźliwe. Z tym też rożnie bywa. Nie używam takich słów ani w piśmie, ani też w mowie, więc ten wątek w żaden sposób nie dotknął mnie bezpośrednio, ale inne to i owszem.
Zapomniałbym o poprawności językowej. Zbędne przecinki przed: odkąd, lubię, oraz; brakuje przecinka przed: do której. Niewiele tego, więc Ci wybaczam.
oceny: bezbłędne / znakomite
KTOŚ MIAŁBY Z OTWARTĄ PRZYŁBICĄ PODAĆ DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI WYKAZ ZAKAZANYCH TEMATÓW? FORM?? ZAKAZANYCH PIOSENEK???
jak chciał udawać osiołka,
lecz osiołek się obraził,
zgody na to nie wyraził.
To jest mój komentarz do innego komentarza.
(patrz tytułowe zapytanie)
jest czytelnicza identyfikacja Autora z narratorem, wynikającą z niezdolności zrozumienia, że są to
D W I E całkiem różne osoby.
To, co piszę, komponuję, rzeźbię, projektuję, maluję, kogo gram na scenie, co śpiewam etc., etc., NIE JEST mną.
To dlatego utożsamianie tekstu z poetą/pisarzem często kończy samosąd i/lub banicja
Jest to czynność chora,
Trza wołać doktora ;(
=========================
Gdybyś jeszcze tego nie zakumał, uwaga:
Artysta NIE ODPOWIADA za swoje dzieło.
No, chyba że nawołuje do prześladowań
(patrz nagłówki i tekst)
NIE MA żadnej odpowiedzi tam,
gdzie odbiorca w ogóle nie zna ni twórczości, ni artystycznego kontekstu, ni przyjętych konwencji, ni słownika jakichkolwiek wyrazów, ni-cze-go,
ponieważ wszyscy z mety, hurmem i wyłącznie przywarli, przyczepili się i przyspawali do osoby jej /tej twórczości/ Stwórcy.
To powszechna postawa Nowaka, który w swoim dorosłym życiu nic kulturalnego nie widział, w niczym twórczym nie brał udziału, do bibliotek nie chadzał i niczego poza ulotkami nie przeczytał
oceny: bezbłędne / znakomite