nocne opowieści właściciela grzesznych myśli

z mą narowistą ręką niezły tandem tworzę

w dwójkę świntuszymy gdy legniemy w łoże

gdy w zasięgu ręki dziewczę hoże leży

ja i moja ręka wspólnie do niej bieżym

delikatnie muskam czarne gęste loki

chwilkę je pogłaszczę odsuwam na boki

odgarniam je z twarzy odsłaniam jej szyję

już libido rośnie w podnieceniu żyję

usta, czarne oczy musnę pocałunkiem

to co u niej darzę szczególnym szacunkiem

lica różem tchnące ręka czule głaszcze

szyję, usta, uszy pieszczotą namaszczę

teraz czas odsłonić jędrny kształtny biust

taki mnie podnieca zaspokaja gust

te nabrzmiałe piersi niczym morza fale

pragną mnie zatrzymać lecz ja brnę już dalej

rękę delikatnie troszkę w dół poruszę

już zaczynam pieścić milusi pępuszek

długo nie popieszczę mierzi mnie już ręka

myślę co jest niżej z podniecenia stękam

teraz jeszcze niżej zejść koniecznie muszę

jak przyjemnie pieścić jest miękkie podbrzusze

sprawdzam czy nie błądzę w zaroślach nie zboczę

nie !!! dobrze trafiłem w raj damskiego krocza

ach jak tu wilgotno, gorąco przyjemnie

gdybym szybko uciekł frajer byłby ze mnie

dłużej tu zabawię nacieszyć się trzeba

dziewczę szeptem prosi bym wszedł w *bramy nieba*

z rozkoszy, podniety przechodzą mnie dreszcze

nie koniec zabawy uda jej wypieszczę.

wygłaszczę , wymiziam aksamitne ciało.

już pora na finał tylko to zostało

teraz czas przechodzić mi do sprawy sedna

co ja teraz zrobię wiedzieć chce nie jedna

zapewne nie jeden ciekawością pała

już pisać nie będę chuć wenę zabrała.

zostajemy sami ja i ta niewiasta

reszta tajemnicą, koniec na tym basta !

jeśli kogoś ciągle ta historia kusi

dalszy ciąg sam sobie dopowiedzieć musi