Tekst 99 z 150 ze zbioru: Najnowsze limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2017-12-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2921 |
O Franku i superzapłacie
Pryszczaty Franek szedł wzdłuż Utraty
i głośno szlochał: - Nie ma Beaty.
A tak ją sławiłem,
przed sforą broniłem,
choć nie przysłała superzapłaty.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tak, Franek polubił rzeki. Sam Bóg wie, jaka będzie kolejna. Może Bug, w którym kąpałem się w dzieciństwie. Wolałbym jednak, by to była Kama lub Lena. Z kobietami jakoś mi raźniej.
oceny: bezbłędne / znakomite
Ale wiesz, nie przeklinasz, nie trollujesz, nie jesteś dokuczliwy (przynajmniej z mojego punktu widzenia, choć cały czas jedziesz mi z tymi przecinkami. Powinienem warknąć, ale Janko dziękuję, że Ci się chce), a znikasz nagle! Był i nie ma. Nie inwigiluję Twojej osoby, to i nie znam powodów absencji. Wracasz, okazuje się z banicji. Co Cię skłoniło? To wiem - administracja, ale z jakich przyczyn, to już jest zdaje się tabu na tym portalu. O takich rzeczach się nie mówi. Ja, już, Ciebie, Janko o różne rzeczy zaczynam podejrzewać, nawet, że Ty masz automatyczny ten ban. Po prostu, co jakiś czas z automatu lecisz. No, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Ja nie wiem.
oceny: bezbłędne / znakomite
Och te przypadkowe przypadki. Czyli przypadki w cuchnących przypadkach.