Przejdź do komentarzyMotyle
Tekst 6 z 31 ze zbioru: Moje takie tam...
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-01-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1417

Wciąż pachnie dymem

z naszej kawiarni,

gdzie przy stoliku, sączyłam wino

a ty wlepiałeś we mnie wzrok.


Tam moja dłoń

w twojej drżała,

to tam wystarczył dotyk ust

by latać zaczęły moje motyle.


Za późno pukam,

już nie otworzą się tamte drzwi,

w ścianach kawiarni, inny zapach,

daleki, obcy i już nie mój.


Przy stoliku, inna dziewczyna

i inny chłopak wlepia w nią wzrok,

moje ubranie nie pachnie dymem,

pijane winem, zdechły motyle...


Spróbuję nowe nauczyć latać.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
,a może nowe będzie starym?
avatar
Piękny i bardzo emocjonalny wiersz, lecz nieco szwankuje interpunkcja. Brakuje przecinków przed: a ty, by latać; zbędne przecinki przed: sączyłam, inny zapach, inna dziewczyna, zdechły motyle.
Trochę razi mnie dwukrotne użycie w drugiej strofie słowa "tam".
avatar
Subtelny a potem zdechły motyle - mi się to podoba .
avatar
,dla mnie zawsze autor jest ponad słownikiem.
avatar
piękna poezja-czasem jest zbyt późno albo zbyt daleka,a jednak miłość jest blisko,miłość która widzi.
© 2010-2016 by Creative Media
×