Przejdź do komentarzyO Franku spod Życkiej Woli (187)
Tekst 40 z 77 ze zbioru: O pryszczatym Franku i pyzatej Geni
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-02-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2596

O Franku spod Życkiej Woli (187)


Pryszczaty Franek spod Życkiej Woli

nadział się kiedyś na róg bawoli;

kiedy zwierzę się ruszało,

to go bardzo podniecało.

Dziś róg bawoli od baby woli.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Genialne! Jazda na rogu! To coś więcej niż rodeo, które uwielbia pan Kaczyński. W zasadzie to jedyny sport, który go podnieca, zarówno jako kibica i mistrza tej dyscypliny.
Ale jazda na rogu byłaby czymś o wiele bardziej ambitnym niż tylko na grzbiecie buhaja. W końcu przy tak ambitnym rodeo na ten róg natrafi i tej rozkoszy zażyje.
avatar
Świetny limeryk :)
© 2010-2016 by Creative Media
×