Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-03-21 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2212 |
Piosenka szamanki
Choć nierozumna i nie do przyjęcia,
przychodzi pamięć o Tym Zapomnianym,
którego ni sen, ni żadne zaklęcia,
ani psa mego ogonem merdanie
nie przywabiły dotąd w rzeczywistość.
A przecież pan tak nagle to uczynił
i uprowadził w tę przedziwną mglistość,
lecz za to jego nie mogę tu winić.
Po cóż mi jednak pamięć właśnie dzisiaj ̶
lustro ku ścianie dawno odwrócone,
by nie dawało krzywego odbicia,
co kłuje w oczy jak groźny Bajonett
tysiącem godzin gorzko pogubionych
w tej dżdżystej czasu, ach, niepozorności,
w oczekiwaniu biednie zakłamanym
bez cienia wiary, nadziei, miłości.
Nagle pies wyje. Jego sierść się jeży
pod moją dłonią. Choć ciągle ta sama,
obca już jestem, a za oknem księżyc
przygląda mi się: stary, wielki szaman.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersz ma już swoje latka, Legionie, ale fakt, że ostatnio dzięki przekładom wpadłam w modus rymowania i przypomniałam sobie o nim, kiedy czytałam wczoraj wiersz gruszki.
oceny: bezbłędne / znakomite
Podoba się bardzo :)
oceny: bezbłędne / znakomite
by nie dawało krzywego odbicia...
w tej dżdżystej czasu, ach, niepozorności,
w oczekiwaniu biednie zakłamanym
bez cienia nadziei, wiary i miłości.
(vide środkowe wersy)
Odwrócone lustro nie odbija już prawej strony realu JAKO jego strony lewej!
Bycie szamanem (= jego pieśnią - patrz nagłówek) nie jest wcale takie trudne: wystarczy wycie psa, markowy bęben, stosowny do obranej funkcji rozczochrany vintage image oraz kompletnie niezrozumiały kod przekazu,
i już wszyscy odlecieli
Wielcy Wielcy w grobach się przewracają