Przejdź do komentarzyMama, która odeszła. Dyptyk
Tekst 36 z 51 ze zbioru: Światy Równoległe
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-04-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1990

I.


Słoneczną drogą -

nie autostradą

w złotym południa blasku -


w sandałkach letnich

na bosych stopach

sukience powiewnie jasnej


lekkim krokiem jak motyl


Tylko dlaczego

w życia gospodzie

serce wciąż omotane


co za nic nie chce

ustąpić duszy

odejście wstrzymując


do Domu. Ponad gwiazdami?



II.


Ani śladu cienia

bo pyłkiem brzozy

zdążyła wniknąć

w ochrę gliny


I jedynie inskrypcja

milczeniem potwierdza

Jej przeprowadzkę

do Niezbywalnego. Życia


pod imieniem własnym

z udokumentowanym

nazwiskiem -

- - - - - - - - - - - - - - - - - -

w dowodzie tożsamości


16.04. - 25.05.2012

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Poruszająca poezja. Pomilczę sobie przez chwilę...



(25 maj - data urodzin Ojca Pio...)
I to tez moje Urdziny.
avatar
..........
avatar
Trudno o inną ocenę. Piękny wiersz, balsam wręcz. Dziękuję!
avatar
Dzięki za wzruszające chwile poetyckiej zadumy.
© 2010-2016 by Creative Media
×