Tekst 3 z 6 ze zbioru: podróż
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-05-12 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1354 |
A ja kocham banały:
dzieci wbiegające w stado gołębi -
chmura skrzydeł wzbija się w niebo
poranną kawę z zmlekiem -
pachną świeżo zmielone ziarna
śpiewające trawy, milczące drewno,
rozgrzany słońcem piasek
te chwile po podróży w błękitnej pościeli
wieczór – kojący chłód po piekielnym dniu
porzeczki, jabłonie, truskawki, winogrona
kwitnące kasztany,
Twoje przytulenie
oceny: bezbłędne / znakomite
Proste i piękne, jak podanie ręki i jak kromka chleba :)
oceny: bezbłędne / znakomite
I tymi słowami namalowany ten obraz, zatrzymuje się we mnie i zachwyca...
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite