Przejdź do komentarzydrzwi skrzypią
Tekst 35 z 176 ze zbioru: Powierszam tobie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-06-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1810

zamknijcie się otwarte dla

mam antabę klamkę i strach

wy macie zapach starego drewna

niepodszyty tchórzem


schody do was ruchome

do was progi niestrome

a w butach niewytartych

niesie się kurz przez judasza


przezeń mury i dym w kominie

marszczą się zazdrostki i

społeczne lęki

podszewka sukienki w której

na powitanie

stałam się

mała-czarna jak grzech

zaufania

wycięta w serce

w drewnie



do krwi

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
te zazdrostki to chyba z tych pieców gdzie palą styropianem. Co innego wrzucić pianino.
avatar
Arsene, dzieki za komentarz.

Arcydzieło.... Jak mam sie odnieść? Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Pozdrawiam :)
avatar
:)))

[...]

:)))
avatar
Dziękuję, Befano :)
avatar
Auroro, czyli samo życie :)
Dzięki :)
avatar
Tytułowe skrzypiące drzwi z judaszem to granica twojego - jakżeż kruchego - azylu, za którą stoi nierozpoznane NIEWIADOMOCO.

mam antabę klamkę i strach

/i dalej/

marszczą się zazdrostki
i społeczne lęki

/i jeszcze dalej/

stałam się mała-czarna
jak grzech zaufania

(patrz kolejne wersy)

Dom w tej poetyckiej przestrzeni jest... samołówką-pułapką??

Dlaczego?

Bo to w nim najczęściej umierasz??

Skrzypienie drzwi w takiej chacie zwiastuje murowane nie/szczęście.

Jak u Hitchcocka
© 2010-2016 by Creative Media
×