Tekst 34 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-06-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1560 |
Ty mnie wiatrem chłodzisz,
gdy gorączka w głowie.
W uszy gwiżdżesz gamy,
by wygłuszyć dramy.
Wsnuwają się znikąd,
a za nimi licho.
Słucham - chcesz, bym cicho…
Czemu każesz milknąć?!
Studzisz mnie, hamujesz
puls, gdy wre, gotuje!
Świecie mój! Dlaczego
znieczulasz dłoń śniegiem?
Stopić nie pozwalasz,
aby spłynął z żalem.
oceny: bezbłędne / znakomite