Tekst 8 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-07-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1878 |
Idę z ciężkim plecakiem
Mój plecak
Nie ma dziecięcej niewinności
Porasta go stary mech sierocy
Wyhulał się na piaskach wydmy lubości
Zapisując się w rejestrach nocy
Dlaczego sądziłem w swojej mizernej korze
Że mnie ominie los wiejskiej baby
Co moczy szare płótno lniane w bajorze
Oczekując wybielonej laby
Dzieci trzymają aureole na głowach
Nie posiadam żadnych słów obrony
Niech mówi bliźniacza rzeka - w kilku słowach
Co Wartą się nazywa - mnie goni
Przepłukała świadomość wartkim potokiem
Brud niecny odpłynął w nową rolę
Nad czerepem ptaki kołują otokiem
Malując świetlistą aureolę
Dzieci całego świata- jednego wieńca
Podajcie ręce i ty pielgrzymie
Który przybywasz za obrzeża gościńca
Niech nasza promienność nie przeminie
oceny: bezbłędne / bardzo dobre