Dobre, Pióreczko :)))
Trafne, oszczędne w słowach.
Chyba dorzuciłbym jedno słowo dla równowagi:

jedno rdzewieje drugie skrzypi

cofnięte liczniki

przebieg zdradza karoseria
rozbieżność kół i porysowane deski
miejskich

turbo w pobożnych życzeniach

z fafnastym właścicielem
pasują do siebie jak ulał

"O tempora o mores"! Jak długo jeszcze?

...tylko desperat
posadzi dupę na spróchniałym wozie...
Nieuniknione, i tyle naszego, że o tym piszemy. Lepsze to, od ogólnego biadolenia, więc do pióra.

Bo trzeba zburzyć Kartaginę.

Jesoooo, Puszczyk pochwalił moje wierszydełko!!!
Hurrraaa, lecę z kredą zapisać na kominie ;-)

Dziękuję, za dorzucenie "miejskich" też :)

a co myślisz, gdyby jeszcze zmienić ostatni wers:

pasują do siebie jak ulał/ pasują jak ulał?

To "siebie" wydaje mi się niepotrzebne.

*Optymisto, dziękuję :)

Jak długo jeszcze? Nie wiem, ale mówią, że każda potwora znajdzie swego amatora :P :D czyli, do całkowitego rozkładu...


*Mikesz, dziękuję :)

Prawda, tylko desperat! :) :) :)

Co do przebiegu u mnie w normie :P:P:P Jeszcze małż mnie całkiem nie zniszczył :P:P:P

Dziękuję, Assassin :):)

w moim wierszydełku jest konkretny motyw starodupnomotoryzacyjny :D

inaczej ujmując:

i co z tego, że "jagular"
jeśli on i w nim - kupapróchna :P

:)

Tradycyjnie u mnie z interpretacją na bakier :P hahha Chyba pora druga kawę zrobić , bom jakaś nie do...robiona :P:P:P

Ja bym tutaj nic nie zmieniał. Wszystko gra, może tylko z wyjątkiem silnika.

Ma swój przebieg, a pojemność i moc niewielka.
Bądź tolerancyjny :)

Janko, dziękuję :)

Fakt, przecież określenie rzęch=rzęzić :D


Puszczyk, w tym przypadku nie ma co tolerować, tu trzeba zezłomować :D ;)

a poza tym... zburzyć Kartaginę! :)

YES!!! :)))

Brak Ci empatii dla złomu lub małej mocy.

Nie mam litości dla złomu, bo złom to mała moc :)

err bo złom to już niemoc :P

Ale Frania... :)

Fajny wierszyk, piórko.
Cofnięte liczniki nie dużo pomogą.
A fotografia piękna.

*Puszczyś, Frania to była stara pralka :D


*Lilly, dziękuję :) Ukłon za dostrzeżenie foty :*

Sugestywne, ale moje wiedźmy niech nie biorą do siebie! W końcu żłopią eliksir, a zło jest jak wino - tylko znawcy odgadną rocznik i winnicę.

Dzięki, Legion :)

Wiedziałam, że zajrzysz. Kto jak to, ale Tyś specjalistą w tym temacie ;-)

Taaa... specjalista od wina , wiedźm i śpiewu :P:P:P

Zapomniałaś o kozach :P

Fakt...ale pisałam już gdzieś ze toczy mnie demencja starcza :P w końcu starsza jestem od węgla :P:P:P

O! Kochana! To ty już jesteś diament! :D

Raczej stare próchno :P:P:P z kozami i kotami :P Legionowi włączyły się szwędaczki i zostawił mi to całe tałatajstwo :P:P:P

Nie twórz nowych teorii. Z węgla nie może zrobić się próchno. Diament i koniec. Poza tym wszystko pasuje, najwyższa wartość w małej objętości :P :)


Pilnuj kóz, kotów i całego tałatajstwa. Na razie :)

Nie narzekaj, tylko wrzucaj do kotła co masz pod ręką. Diabeł zobaczy, że wygasa pod kotłem, to dorzuci. Taka robota. Koty i kozy też, przynajmniej kawałek gnata będzie do obgryzienia, a nie tylko żucie pokrzyku, psianki i bielunia.

Jak jutro mnie nie będzie na publico, to sprawdź proszę, czy mnie kozy z kotami nie zeżarły, chociaż koty też mogą mieć ciężką przeprawę z rogacizną :P:P:P

Spoko Legion ... dorzucę żabie udka, kurze łapki i nietoperze:P:P:P Albo przeżyjesz, albo nie :P:P:P

PS: info z ostatniej chwili:


I czarne dildo nie pomoże,
kiedy klamot(kę) próchno zmoże.


:P

:P:P:P
Obrażasz mnie ? Czy tylko mi się wydaje :P:P:P

":P:P:P
Obrażasz mnie ? Czy tylko mi się wydaje :P:P:P"

Zwariowałaś???!!!

Przecież to nie o Tobie, w żadnym wersie, ani przypisie :*

Dzięki, Angelika :)