Tekst 111 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-08-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1325 |

Posuwał Jasiek Olę, wieś Dudka,
fajna ta Olka, choć prostytutka.
Wszak miała kiłę, rzeżączkę,
świerzb, HIV, wszy i grzybów troszkę.
- Odwagi Jasiu – szepce mu wódka.
oceny: bezbłędne / znakomite
Prostytutka spod miasta Opola
spotkała w polu pana Karola,
zaczęli uprawiać rolę,
on na górze, ona w dole,
gdyż sprawna była panienka Ola.
Może być!?
oceny: bezbłędne / znakomite
Czyżby się tym lękoodpornym napojem (patrz tytuł) wcale nie zalewała... i to dlatego??
Chociaż jestem prostytutką.
Mam HIV, świerzb i kiłę,
Chłopów wciągam wciąż w mogiłę :(