Tekst 4 z 9 ze zbioru: lamus
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-10-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1532 |
oddaj mi Panie mój plecak kamieni
bo myśli zbyt lekkie i fruną do nieba
ktoś mi pióra dodał i ciężar podmienił
nie piór powabnych lecz ołowiu trzeba
bym nie bujał smętnie jak Dyzio Marzyciel
twardym krokiem podnosił kurz na via Appia
pomógł nieść ci brzemię i ugiął pod krzyżem
tak bolesna i gorzka ma być ta terapia
która ma nauczyć jak zmierzyć się z sobą
odwagi
i mocy bym zmieniał niezmienne
potraktował siebie tak nieco ulgowo
bo na razie mam tylko ciekawą gehennę
ulżyj głowie i sercu
oddaj sen i miłość
wciśnij enter
zresetuj durne zamyślenia
by się w końcu po latach wszystko zabliźniło
może kiedyś ruszy ociężała ziemia
nie chcę dla niechcenia
oceny: bezbłędne / znakomite
Stary to się starociami podpiera.
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam,
Ala się czasami podeprę prawie klasyką :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Twój lamus fiołkami pachnie, a nie naftaliną :)
Takie sobie pogaduchy ze sobą.