Przejdź do komentarzyTaka zima
Tekst 8 z 18 ze zbioru: Dziecinada
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-01-04
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3112


Skąd się wzięła zima taka,

że w karmniku nie ma ptaka?

Nie potrzebne mu ziarenka,

piór nie grzeje i nie stęka.


Ni na płocie, ni na sznurku,

nie ma wróbli na podwórku.

Wszystkie w górę się wzbijają,

bo tam ciepło, ciepło mają!


Deszczyk siąpi, wietrzyk wieje.

Zima tutaj nie zagrzeje!

Śniegu nam nie zrzuci z nieba,

szronu, mrozu też nam nie da.


Nagle styczeń się napusza,

szybko z zimą w taniec rusza.

Luty później ją rozkręci,

potem marzec – bez pamięci!


I okaże się gdzieś w maju,

że się zima grzeje w gaju.

No a ptakom, tym z karmnika,

całe ciepło gdzieś umyka.


Znów historia się powtórzy,

znów natura rytm swój zburzy.

A globalne ocieplenie

zimę zmieni we wspomnienie.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wierszyk należałoby zilustrować i wydać dla milusińskich w serii "Poczytaj mi mamo".

Mnie się podoba :)
avatar
Bardzo mnie rozczulił Pani obraz; w mojej głowie jawił się niczym baśń, piekna i kolorowa. Czytałam ze zwiewnością letnią, pomimo panujacej - jakby nie było - zimy. Pozdrawiam ciepło.
© 2010-2016 by Creative Media
×