Przejdź do komentarzyten jedyny i tak niespójny wiersz
Tekst 44 z 50 ze zbioru: Dzień dobry noc
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-10-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1440

gdy niebo. widzę niebo  

w szaleństwie mężczyzny 

z długimi włosami -  

rozmawia sam ze sobą  

uwalnia przekleństwo 


uwiecznia je na szarych murach  

wiekowego kościoła  

i obryzguje hipotetyczną czystością, 


pękają grzechy. doznajemy oczyszczenia.  

zamykamy się w sobie 

i dogasamy niczym te świece zapalone  

na zapomnianych grobach. 


zakochuję się w nich, w nim - sobie 

i w liściach które pokrywają  

cmentarżysko. 


uwierzysz?

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świetne to jest. I ten neologizm /cmentarżysko/.
avatar
Nie podejrżewam autora,że nie zna reguł poprawnej pisowni,chociaż morze.....
avatar
nigdy nic nie wiadomo:) pozdrawiam serdecznie
avatar
Bergmotko "cmentarzysko" pojawia się także gdzie indziej ;) Np. "cmentarzysko samochodów" :)
avatar
Rzeczywiście… świetny zapis i krótka odsłona kobiecych dylematów. Gdyby…

w długich włosach
onieśmielony
dotykał śladów
jej nieobecności
podczas gdy ona
zasłuchana w jego milczenie
zapalała kolejną świeczkę
na grobie...
niespełnienia

ale nie było już świata
a wszystko o czym pisała
nie obudziło
nowego życia
chociaż nie wiedząc
pochylali się
nad pustą kołyską
wypełnioną po brzegi
niewidzialnymi słowami
avatar
W wierszu pada nowotwór językowy

C M E N T A R Ż Y S K O

dzięki czemu liryk ten nabiera całkiem innego klimatu
avatar
Cmentarżysko jest jedyną przestrzenią, gdzie można się zakochać w świecach, w nim, w sobie itd., itd. (patrz kolejne wersy dwóch ostatnich strof) - i gdzie /z tym jedynym/ można popełnić tak niespójny wiersz (vide nagłówek).

Nnotabene niespójność ma różne swoje oblicza; tutaj jest to tylko damskie korygowanie się, bo liryk JEST bez pudła
© 2010-2016 by Creative Media
×