Przejdź do komentarzyW ogrodzie Pio
Tekst 3 z 4 ze zbioru: pielgrzymie echo
Autor
Gatunekobyczajowe
Formawiersz biały
Data dodania2018-10-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1290

W twoim ogrodzie nie pachnie różą.

Kulawy ten zapach,

kiedy serce purpurą płacze.


Wystarczy miligram fiołkowej nadziei,

nie więcej,

jej kropla wodospadem kapucyńskiego balsamu


- leczy.






  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo dobry wiersz. Za jego sprawą za chwile dodam mój sprzed kilku lat. Niech będzie komentarzem w temacie.
avatar
Dziękuję za lekturę:-) Balans ducha i materii w osobach Świętych, on pewnie zawsze urzekał, był też niestety przyczyną w przypadku Pio szczególnych szykan ze strony samego Kościoła. Zapowiedział odchodząc, że dopiero po śmierci narozrabia i to faktycznie się dzieje:)
avatar
Wiersz napisany liryka,ale jedno słowo mnie nie pasuje-kulawy.
Zapachy takie nie są-brak określenia właściwego-jaki jakie,jaka?
gdybyśmy tak się wysławiali zwłaszcza w poezji,to byłby istny dramat.
avatar
Anettula, dzięki za wnikliwe czytanie. Ja tez miałam problem z "kulawym"? W oryginale był "niezdatny", ale wydał mi się zbyt nadęty, co kompletnie nie pasuje do postaci i jej otoczki. Zapach róży na ogół lubiany jest do niczego w kontekście cierpienia, jakiego róża skądinąd piękna może być źródłem. Ta sama róża wydziela zapach, może być obiektem pożądania i przyczyną łez. To już więcej jak w tekście, choć chciałam wyjaśnić skąd się wziął "kulawy", a fiołkowa nadzieja to już wszyscy wiedzą...


A tak na marginesie, to pewnie pamiętasz bohatera Camusa, piszącego powieść... tj. jedno zdanie, które wciąż poprawiał dążąc do doskonałości.


Pozdrawiam cieplutko i fajnie, że wróciłaś na publixo:)
avatar
:) [...] :)
© 2010-2016 by Creative Media
×