Tekst 105 z 105 ze zbioru: Prawda ponad wszystko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-10-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1915 |
Nie prawda
Nie prawda że prawda
Zawsze zwycięża
Zastyga pod kurzem pospiechu
Nie zgłębi jej
Przelotne spojrzenie
Spod sterty tysięcy papierów
Ucichną skazańcy
I rodzin wołanie
Ktoś wspomni zapisze i nic
Nic się nie stanie
Prócz spojrzeń zdziwienia
I owcze pospołu niedowierzanie
oceny: bezbłędne / znakomite
Dziękuję za wiersz.
Gratuluję oceniającemu.
Taki paradoks.
Z tą prawdą owszem dziwny paradoks .
oceny: bezbłędne / znakomite
(byliny, folklor śpiewany, pieśni narodowe, patriotyczne, wojskowe itp. - to przecież w warstwie słownej czysta poezja, która "trafiła pod strzechy" i w krwioobieg wszystkich nosicieli języka)
wracając do głównego wątku: u żywotnych źródeł każdej liryki leży zamysł jej rozpowszechniania, wygłaszania, GŁOSZENIA.
Omawiany wiersz - to wzorcowy przykład tak rozumianej GŁOSZONEJ poezji, gdzie ni ortografia, ni interpunkcja, ni zapis graficzny nie są żadną kłodą-przeszkodą, by każdy, nawet ten Antek bosy, rozumiał jej jasny przekaz
Dyslektykami byli m.in. Albert Einstein, Mozart, Leonardo da Vinci, Pablo Picasso, Hans Chrystian Andersen, Walt Disney, W. Churchill (żeby wymienić tylko pierwszych lepszych) - i są nimi również, jako żywy dzisiejszy przykład, taki jeden z drugim Tom Cruise czy Bill Gates.
Puszczyk po prostu się mści bo mu wytykam że jest ignorantem.
A wierszyk jest trafny i sprawny więc wyje .
Pozdrawiam Emilio .
Niewielu wie że właśnie zjawisko niedowierzania jest symbolem obecnych czasów . A brak wiedzy i zdziwienie rodzi drwinę oraz pogardę . I to w tym procesie rodzą się takie nazwy jak ,,kaczyzm" lub przypisywanie określania - faszysta.
K- woli wyjaśnienia- opisuję, piszę w miarę prosty sposób dość złożone procesy oraz zjawiska. Wielu ludzi powiedzmy - wykształconych jest na bakier z tą wiedzą lub dopiero przyswaja okruchy informacji. Wielu nie może wyrobić sobie zdania ani nawet odnieść się logicznie. W te miejsce powstaje bełkot - gadanie nie na temat i obrażanie. Na dowód poczytaj puszczyka - ale to dość szerokie zjawisko a Pu. jest w tym wypadku tylko przykładem.
Zwróć uwagę na argumentację lub agresję polityczną - to efekt niedowierzania historii.
Mało tego - poruszanie faktów może być nazwane antysemityzmem lub ksenofobią no i rasizmem.
Przykładowy docent nie uwierzy że w RPA mordowani są biali farmerzy i pierwsze co jego tępe , wykształcone lico pokarze to niedowierzanie aż w końcu gęba jego w wyniku mózgu przegrzania wypowie - ,rasista się znalazł"
Taż że nic nie jest proste.
Do Jej stwierdzenia: "Omawiany wiersz - to wzorcowy przykład tak rozumianej GŁOSZONEJ poezji, gdzie ni ortografia, ni interpunkcja, ni zapis graficzny nie są żadną kłodą-przeszkodą, by każdy, nawet ten Antek bosy, rozumiał jej jasny przekaz", dodałbym tylko, że wykonawca na scenie koniecznie w hełmie, bo z widowni mogą lecieć różne przedmioty.
Zastanawiające -.... a wyobraź wiersze złożone- pokręcone - tu na publixo.
Z grubsza rzecz biorąc, wszyscy poeci świata dzielą się na tych,
co piszą zrozumiale nawet dla niewyrobionych Odbiorów,
i tych, co tworzą własne "dywany Sierpińskiego", i bez klucza dostępu kompletnie nie wiesz, "co poeta chciał przez to powiedzieć".
Autor zdecydowanie należy do tych pierwszych. Jeżeli budzi wśród Czytelników dyskusję, to nigdy nie stricte literacką, a jedynie spory polityczne. W tym sensie poezja nie jest dla niego ni formą, ni tworzywem, lecz jedynie maksymalnie prostym nośnikiem tego, co chce nam przekazać.
Nieprawda bardzo często - wbrew temu, co o niej myślimy - nie jest zaprzeczeniem prawdy, a jedynie "twoją prawdą, która dla mnie jest nieprawdą".
I vice versa: "moja prawda tylko dla ciebie jest nieprawdą". Jak w rodzinie, gdzie żona ma swoje racje, a mąż - swoje