Przejdź do komentarzyWyzwoleni
Tekst 106 z 105 ze zbioru: Prawda ponad wszystko
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-08-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1717

Na­wet nie poczu­li że

Dzieje im się krzyw­da

Ot­warła im oczy piosen­ka

I w pełni świado­mi uz­na­li

Że nie będą już

Następną cegłą w murze

Sta­li się wol­ni

Choć nie ro­zumieli jeszcze

Co to oz­nacza

Pod­po­wie­dziano im

By ro­bili co chcą

I tak oto uk­radkiem

Po­dep­ta­li swe człowie­czeństwo

Poszar­pa­li swe małżeństwa

Wyd­ra­pali jeszcze przed cza­sem

Włas­ne dzieci

A i sa­mi ginęli

Od prochów i wódy

Nie zdążyli się unieść

A już upad­li


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ten wiersz jest kolejnym poziomem, kolejnym krokiem jaki można zauważyć u autora śledząc jego twórczość.
avatar
Wiesz, Rozar, jeśli wszystko byłoby takie proste, jak być może Tobie się wydaje, że jest i jeśli ludzie byliby tacy prości jak jeden mąż, jak być może Tobie się wydaje, to byłby piękny wiersz, a tak jest tylko prostym moralitetem. Pomyśl, Rozar, czy Ty, byś pozwolił na to, żeby Tobie kazano wywiesić tęczową flagę, na obiad jeść szczaw i popijać kompotem z mirabelek, a w piątki kiełbasę? Zrobiłbyś to, jeśli by Ci nakazano, bo byłby lewacki rząd? Wierzę w Ciebie, że masz silną wolę i nic z tych rzeczy, które by Ci nakazano, byś nie zrobił. Ale dlaczego Ty nie masz wiary w silną wolę oponentów, to nie rozumiem.
avatar
Wiesz jest o kuszeniu nowymi ideami, które okazują się zgubne.
Czyli wiersz o Szatanie
© 2010-2016 by Creative Media
×