Przejdź do komentarzyO smukłej blondynce
Tekst 77 z 255 ze zbioru: Kontynuacja satyrycznych kontynuacji
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2019-01-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2401

O smukłej blondynce


Smukłej blondynce w mieście Warszawa

wciąż się marzyła kasa i sława,

więc prezesa poznała,

gdyż językiem władała;

sprawny język to sławy podstawa.

  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bez wątpienia... przed nią kariera!
avatar
Optymisto, witam po dwóch tygodniach i dziękuję za komentarz.

Przed nią jest wielka kariera,
lecz ta moralna bariera...
avatar
Janko, po dwóch tygodniach Twojej nieobecności - wejście smoka! ;-)


Serdecznie pozdrawiam :)
avatar
Droga Tania z biustem
tuż w amfiladach?
Prezes jej obcym
nie włada?
Toż to z Moskwy
szarada!
avatar
Witam z radością po dwóch tygodniach przymusowej nieobecności. :)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze oraz miłe powitanie. Zastanawiam się natomiast, jak długo tu zabawię, bowiem mój najkrótszy okres międzyurlopowy wynosił niecałe dwa dni.
avatar
Mama zawsze mi mówiła: Ucz się języków.
Chyba jednak nie te języki miała na myśli.
Pozdrawiam.
avatar
Limeryk świetny,ale Ciebie janko zbyt często tu brakuje.Czy tak często bywasz na urlopach.
Pozdrawiam serdecznie.
avatar
Dzięki. Adelo, bardzo często.
© 2010-2016 by Creative Media
×