Tekst 28 z 68 ze zbioru: Dotykanie i dotyczenie - przez pryzmat dat
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-01-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1572 |
Tylko sprzedajna dziwka o imieniu Polis
brzęczy sakwą. Na drobne siebie rozmieniła
i wulgarnie zanęca ubabraną dłonią.
Wciąż mało jej, więc tańcem godowym przywabia
gości, którzy nie wiedzą i idą, jak w rui,
by psim swędem rozmnożyć to wszystko,
co dzieli.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie zapominajmy: wcześniej był niejaki Cyba, który postanowił "zarżnąć" Pana Prezesa J. Kaczyńskiego. A że b. premiera w Łodzi nie było, więc zastrzelił Marka Rosiaka...
Mimo wszystko miałam nadzieję, iż Prezydent Adamowicz przeżyje :(
oceny: bezbłędne / znakomite
Pecunia non olet, więc tam, gdzie pecunia - tam też brudna zeszmacona Polis
To bardzo pesymistyczne przesłanie. Polis zawsze będzie się szmacić, bo to jej jedyna racja istnienia