Przejdź do komentarzynie odchodź jeszcze
Tekst 3 z 8 ze zbioru: Co w sercu to na jezyku
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-01-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1489

czemu nie mogę pozbierać myśli

choć się potykam o własne słowa

nagle emocje dziwnie przycichły

ledwie iskierki a kiedyś pożar



ostrożnie stąpam aby nie spłoszyć

lekko zdziczałe stronią od dłoni

może gdy dotknę ich piórem złotym

jak dawniej zechcą w strofy się złożyć



zgubiona wena nie mnie kołysze

znalazła miejsce ciepłe bezpieczne

pełna obawy podchodzę bliżej

przepraszam miła nie odchodź jeszcze



może odnajdę w sobie poezję

co nieprzerwanie karmiła duszę

będzie muzyką to wzejdzie wierszem

uczuciem wielkim i chwilą wzruszeń


  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Miło Cię ponownie spotkać po dwóch latach i czterech miesiącach nieobecności. Twoja poezja jest nadal piękna i niezwykle dojrzała.
avatar
No, cóż wena lubi chodzić swoimi drogami...
avatar
Przepraszam, Weno, nie odchodź jeszcze!

Niechże się Tobą nacieszę wierszem,
We śnie swym słowo nasycam dreszczem,
Wiem, czym jest prawda, i jestem wieszczem...

Złota ma Weno, nie znikaj jeszcze!
avatar
Ah, jaki ciepły i piękny wiersz. Poezja trochę jak kot, chodzi swoimi ścieżkami :)
avatar
Dziękuję pięknie za przystanięcie :) Pozdrawiam :)
avatar
Fajna, klasyczna poezja w ciepłych, durowych akordach.

Serdeczności
avatar
Bardzo ładnie, pozdrawiam:)
© 2010-2016 by Creative Media
×