Tekst 17 z 105 ze zbioru: Prawda ponad wszystko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-04-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1814 |
Podpalić
To nbie jest proste
Trzeba sporo komunizmu
Dekady kłamstw obrzydliwych
O świętej inkwizycji
Wyprawach krzyżowych
O rekonkwiście i zbrodniach
Okrutnych chrześcijan
Czyli ogłupiać ogłupiać
Stworzyć kobiety bluźniące
Osiedlić nomadów
Odebrać gniew mężom
Kobietom cnotę
Gdy ludzie przypominać będą
Stado bezwolne
To znak że można
Podpalać
Reszta to szczegóły techniczne
Rewolucja francuska w pierwszym tygodniu kilkukrotnie przekroczyła tą liczbę .
We Francji nadal świętuje się tą rewolucję i uznaje za postępową .
oceny: dno / dno
"Podpalić to nie jest proste". Właśnie! To po co ktoś (jakiś komunista?) miałby zadawać sobie tyle trudu? Prościej dla terrorysty byłoby wrzucić tam kilka ładunków wybuchowych i szlag trafiłby w ciągu kilku sekund także mury...
Lepiej mówić o podpaleniu, a nie o dziadostwie,zaniedbaniu, beztrosce, lenistwie i głupocie odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, prawda? A już teorie spiskowe i mówienie o "karze boskiej", jakichś "znakach z nieba", "komunistach" to przekracza wszelkie możliwe granice zdrowego rozsądku. Jeśli to była "kara boska", to za co i kogo Bóg ukarał pożarem w 2006r. (rządy PiS) Katedrę św. Katarzyny w Gdańsku, albo pożarem 1 lipca 2017 (rządy PiS) katedry w Gorzowie? Przy okazji tego ostatniego, po dwóch latach śledztwa są zarzuty prokuratorskie (rządy PiS) dla obecnego i poprzedniego proboszcza.
Po takich książkach jak imię róży powszechne jest przekonanie o ,,złym kościele"
Proces dekartelizacji jest kreowany i nad wyraz aktywny.
Kto wie czy nie mamy do czynienia z następnym etapem .
Gdyby pożar Katedry miał być karą bożą za "lewacką Francję" to dlaczego Bóg "pali" kościoły? Na zdrowy rozum powinien strzelić piorunem, albo spalić te siedliska lewizny - choćby Pałac Elizejski, albo wieżę Eiffla, Luwr, lub choćby w Łuk Triumfalny, a NIE Katedrę, symbol chrześcijaństwa z niezwykłe cennymi zabytkami katolickimi, z relikwiami ( w tym najcenniejsza - korona cierniowa Chrystusa).
Śpijmy więc spokojnie.
Vive la France!
nawet w metaforze nie mieści się w żadnym realu, natomiast
Odbieranie cnoty kobietom
- i to na całym znanym nam świecie - jak najbardziej tak.
(patrz stosowny dwuwers)
Sprawa jest znana i nawet głośna - w 1998 roku Jan Paweł II przepraszał za winy świętej inkwizycji i przy okazji odtajnił archiwa.
Godna zaznaczenia jest to że św. in. robiła procesy i wszystko musiało być spisane. A to bardzo dużo bo formalnie nie wono było nikogo ukatrupić bez wyroku. Można było się bronić a nawet uciec.
A o czym my mówimy - jest masa zbrodni czerwonej pożogi miliony , miliony i wielka cisza.
Od ręki pierwszy artykół z LEWICOWEJ polityki -https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1501047,1,inkwizycja-mniej-straszna.read
Oto dowód logiczny który powinien być oczywisty.
Francja w latach sześdziesiątych wyglądała i była zupełnie inna niż tereraz - która jest lepsza ?
Dla ułątwienia przypomnę że krążyło w internecie zdjęcie z wejścia do metra z przeszłosci i obecne.
Francja upada i jest głupia jak but.
Myślę że jest w łapach jakiś masonów lub kliki lewicowej . Zwykli Francuzi nie mają za wiele do powiedzenia . a mają też przedziwny system wyborczy .
Prawda jest taka że każdy ma prawo do swojego hobby. I ma prawo głosić własne poglądy.
To co mnie wzburzyło to historia mordu w imię Chrystusa.
Myślę, że jeśli zejdzie na ziemię to spuści ich spadkobiercom niezły wpierdol.
Przepraszam za szemraną mowę, ale nie znajduję w słowniku kulturalnych istot odpowiedniego słowa.
Komuś zależy by taka narrację stosować i tak się dzieje. Podobnie jest ze św. inkwizycją lub krucjatami . W powszechnej opinii funkcjonują jako niezwykle negatywne a prawdziwie negatywne jak wielka rewolucja francuska która była zwykła mordownią uchodzą na sucho.
Mamy przemilczane zbrodnie komunizmu mamy przemilczaną rewolucję w Meksyku , Rosji , Hiszpanii. A nawet we Włoszech tusz po wojnie mordowano katolików i księży.
Wystarczy porównać dostępne liczby oraz uzmysłowić co w głowie mamy zapamiętane a co naprawdę powinniśmy wiedzieć.
Jeżeli ktoś dostrzeże poważną dysproporcję zacznie widzieć więcej..... ale to innym razem.
O to w tym chodzi !!!
Jesteś dzieciem propagandy - ja tak cię niestety odbieram. Choć swego czasu miałem podobne zdanie i podobną uległość na potok medialny.
Ale to że analizujesz choć z wiadomym nastawieniem rodzi pewną mozliwość olśnienia.
Pozdrawiam .
Owszem, jestem ofiarą propagandy, ale świadomą.
Niejednej opcji.
Nie wiem co naprawdę powinniśmy wiedzieć. Po prostu trzymam się swojego laboratorium i poznaję umysł.
Myślę że warto jest wierzyć w sprawiedliwość. A kto, gdzie kiedy i jak, to już nie moja działka. Sprawiedliwość dosięga mnie, odpowiadam tylko za siebie.
Nie mam prawa oceniać holokaustu. Nie było mnie tam, nie znam na ten temat prawdy i nigdy jej nie poznam. W przeciwieństwie do Ciebie jestem z tym pogodzony.
Żeby nie być gołosłowną, dla wzorcowego wręcz przykładu: sam wielki nasz satyryk abp Ignacy Krasicki dla nas tłumaczył m. in. bajki francuskiego La Fontaine`a (ten zaś z kolei tworzył swoje słynne fraszki, bazując na spuściźnie także po greckim Ezopie), i w ślad za nim poszli kolejni znakomici następcy - w tym w 2. Rzeczpospolitej TUZ sztuki translatorskiej, wielki Boy-Żeleński.
Kultura wszystkich narodów nie jest - i nigdy nie będzie - bytem wyizolowanym. Cieszmy się, że nie jesteśmy za żadną kurtyną - i nie szukajmy dziury tam, gdzie jej nie było i nie ma