Tekst 30 z 22 ze zbioru: Różności
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-05-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1144 |
Ach
Drapał się diabeł po lwiej czuprynie,
wydął policzki, jak krowie wymię.
Nażarł się wcześniej czarciego jadu,
wypuścił gazy ze swego zadu.
I mu ulżyło, to co męczyło.
Brzuszek miał miękki, talię panienki.
Spojrzał z zachwytem na gibkie ciało,
- Ach, jakim piękny, ach, jakim wdzięczny,
no trzeba siarkę wychuchać z gęby.
Bajka37
No, że wdzięczny nie rymuje się z gęby.
oceny: bezbłędne / znakomite
"Cześć Bajka. Wczoraj tu była jakaś kobita i myślałem że to ty. "
Jam nie kobita, tylko kobieta. Jak mogłeś myśleć, że to ja?
Koniec wiersz, to i koniec z rymami, taki to przypadek.
Abrahama nie załapałam, alem może ja nieco licha.
Wiersz dla zdrowotności dobry jest, fajnie, ze dostrzegłeś ten jego walor. Dzięki, za oceny
Jej nie czytałem, prawie zapomniałem.