Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-10-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1363 |
(pismem automatycznym i nie na trzeźwo)
rozpuścić się w twoich ustach
jak pieprzony emenems
(wypluń, a jeszcze w powietrzu
nim zderzę się z piachem
obrosnę plastikowymi płytkami
(jednoskrzydły aniołek z krzywą gębulą
i czymś groźnym w spojrzeniu
rąbnie potem niemal bezdźwięcznie
głuche pac! - i nawet nie będzie się miało
co rozsypywać, zabawka popsuje się
na amen
sekunduchnę przed kontaktem z glebą)
- sama określ, czy to realne
wiem, co zaraz powiesz - że skąd!
tacy jak ja dokonują samostrawienia
jeszcze w papierkach (ofoliowane głowy
oczy zamknięte na sto skobli
- oj, stworzono nas dla czystej drwiny)
i jeszcze - że nie będziesz ssać
tak niepewnej antymateryjki
(strach, że zeżre kubki, filiżanki
wiadra smakowe)
którą jestem
oraz że biczuję się za bardzo
i bez powodu
poza tym - w zasadzie nie lubisz zwierząt
brzydzisz się głaskać
i coś tam o uczuleniu na lateks
czy laktozę