Bez wiary i nadziei nie umielibyśmy się podnieść z kolan, gdy upadniemy. A wiara i nadzieja na miłość - czym się różni...wciąż spoglądamy w niebo i tylko czasem nie przyznajemy się, o co prosimy. Pozdrawiam i życzę peelowi takiego "deszczu ". Pozdrawiam serdecznie :)

Pozdrawiam i dziękuję serdecznie :)

Ciekawe, bardzo poetyckie i niezwykle nowatorskie spojrzenie na wiarę, nadzieję i miłość. Brawo!
Mam trochę wątpliwości dotyczące konstrukcji wiersza. Na pewno w pierwszej strofie połączyłbym wersy pierwszy z drugim i trzeci z czwartym W kolejnych strofach też nie podoba mi się przeniesieni wielokropków do kolejnych wersów, czyli rozpoczynanie wersów wielokropkiem. Z czymś podobnym dotychczas się nie spotkałem. No i oczywiście po wskazanych wielokropkach brakuje spacji (w poprzednich wierszach również). Przed "zapłonąć" (koniec wersu) brakuje przecinka, natomiast przed "rozbudzić" (też koniec wersu) moim zdaniem jest on zbędny.

Bardzo dziękuję janko. Oczywiście wszelkie uwagi są dla mnie niezwykle ważne i pomocne. Postaram się robić jak najmniej błędów, ale wiadomo...;) Niemniej, cieszę się, że Ci się podobało. Pozdrawiam.