Tekst 203 z 203 ze zbioru: Ojczyste kwiaty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-12-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1394 |
Exodus
Grzech wlókł mnie przez pustynię
Piasek rzeźbi w ciele koryta
Którymi strumień żywota się sączył
Odczytując napis na piasku
Zostawiony w pradawnym zdarzeniu
Poranionego wyzutego na duchu
Wyzwoliła zbawcza oaza
Sakramentu miłości
Ta sama przyczyna wlecze
Ludzkość przez pustynie w udrękach
Poszukując tego co było, a zginęło
W zawłaszczaniu cudzych włości
W wojnach bycia panem życia i śmierci
Nie dało tego, za czym tak biegła
Znacząc krzyżami drogę
W końcu dotarła do zbawczej Oazy
Tam gdzie zwycięzcy i pokonani
W zmartwychwstaniu głoszą
Tylko miłość ma wartość wieczną
Sióstr i braci w rodzinie Boga
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Serdecznie :)
(...) przyczyna wlecze ludzkość przez pustynie w udrękach, poszukując tego, co było (...)
(patrz tekst i nagłówki)
podważa fundamentalia naszej /ojczystej/ religii,
czyli
istnienie samego Boga.
Jeśli to przyczyna wodzi nas po manowcach
- a tym jest tytułowy biblijny Exodus Żydów przez pustynie -
TO KOGO TUTAJ WINIĆ??
Wleczonych ?!
- to zaburzenia
p s y c h i a t r y c z n e
Oczywiście! Sącząc /chianti/ od niechcenia na ruchomych piaskach, głównie czytasz zapisy pradawnego żydowskiego zdarzenia /te na flaszce do sączenia etykietki ostrzeżenia/!
Robisz tylko to
dzień w dzień
od rana do nocy
na kolanach!
na łopatkach!
i ojczystych ładnych kwiatków
na tak jałowej jak pieprz umysłowej pustyni
oceny: słabe / słabe