Tekst 117 z 114 ze zbioru: dziwowisko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-12-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1141 |
wśród wysokich topól
patrzysz mi śmiało w oczy
z na wpół rozchylonymi ustami
zroszona lirycznym szeptem
i umajona zapachem bzu
drżysz
w cieniu moich dłoni
nieziemski ogień
trafia mnie prosto w serce
oceny: bezbłędne / znakomite
Kiedy się wpatrzysz w źdźbeł ciszę,
W traw na wietrze kołysanie,
W źdźbeł odwieczny taniec.
trafia prosto w moje serce
(patrz finalne wersy - cytuję z pamięci)
Ten ogień - to nasz polski ekwiwalent tzw. pioruna sycylijskiego (kto czytał "Ojca chrzestnego", wie, o czym mowa)
zostawić sobie wolę...
Piękne wersy :) Pozdrawiam :)