Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-01-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1095 |
„Wyścig w Monako”
Dziś w Monako na ulicach wielkie poruszenie
Bo tu zaraz się odbędzie ważne wydarzenie
Na tę akcję już czekają wszyscy od miesięcy
Na trybunach aut zebrało się aż sto tysięcy.
Każde trzymało kołpaki o dobrą pogodę
Bo jest wyścig! Długi wyścig o super nagrodę!
Już na starcie się ustawia LAMBORGHINI złote,
Bo na wygraną ma bardzo wielką ochotę
Zajmuje też miejsce FERRARI o białym kolorze
Na myjni już było od rana, niedaleko, w dworze
Żółty McLAREN dołącza, choć lekko spóźniony,
Bo na mechanika był dziś bardzo obrażony.
Publiczność opętała chęć kibicowania
Lecz nadal czekają na faworyta ścigania,
Każdy się zastanawia czy zdąży na rozpoczęcie
Czy może dziś znalazł inne, ważne zajęcie.
Lecz nagle krzyk zachwytu rozlega się dokoła
Już jest czarne BUGATTI VEYRON- spiker zawoła.
Rozległ się głośny, startowy gwizd
Auta ruszyły, ich opon słychać świst.
Gnają przed siebie, coraz dalej i dalej
Trybuny trąbią w kibicowaniu szale.
Lecz w tej mgle i kurzu niewiele widać
Dlatego lornetki mogą się przydać.
Zaraz na prowadzenie FERRARI się wysuwa,
Ale za nim LAMBORGHINI nieustannie czuwa
Także McLAREN walczy mocno o dużą nagrodę
Za to BUGATTI jedzie bez presji, ma dużą swobodę.
Każdy inną, swoją obrał metodę ścigania,
Wszyscy dążą wytrwale do wyścigu wygrania.
Nagle McLAREN wypadł ostro z zakrętu
Robiąc przy tym dużo kurzu i zamętu
Nic na szczęście poważnego mu się nie stało
Trochę błotnika zdarło i lakieru porysowało.
Zniechęcony, zrezygnował z dalszego jechania
Pognał do mechanika, w celu szkód naprawiania.
Białe FERRARI bardzo się zdenerwowało
Bo dużo się kurzu na niego nasypało,
A że nie lubi innym nieczystym się pokazywać
Pojechał znów do myjni, brudy z siebie zmywać.
Tak to w wyścigu dwa auta zostały,
Co na wygraną nadal chęć miały.
Nastała na wyścigu napięta sytuacja
Zaczęła się między autami zacięta rywalizacja
Kibice dopingowali swojego faworyta
Żadna szyba w aucie nie była zakryta.
Wszyscy z emocjami śledzili starania
Między LAMBORGHINI a BUGATTI i jeździeckie zmagania.
Jadą obok siebie, koło obok koła
Przewidzieć zwycięzcy chyba nikt nie zdoła
Lecz nagle, na prowadzenie czarne auto się wysuwa
Jego przyspieszenie wszystkich uwagę przykuwa.
Bo BUGATTI w wyścigach ma dużą praktykę
I obrało dobrą, właściwą taktykę.
Gdy inne auta bardzo szybko wystartowały
I swoje opony, i gumy mocno pozdzierały
Silniki i konie bardzo wymęczyły
A tylko chwilową przewagę zdobyły
On jechał swobodnie, oszczędzając siły
Bo na sam koniec wyścigu do przodu go wybiły.
Pierwszy BUGATTI VEYRON przekroczył linię mety,
Trybuny oszalały, LAMBORGHINI zasmucił się niestety,
Czarna gwiazda znów odniosła wielkie zwycięstwo
Prezentując swą odwagę, wytrwałość i męstwo
Nagrodę wręczał prezes monakijskiego klubu wyścigowych kół
Wojtuś, co lat ma ponad siedem i pół.
oceny: słabe / słabe