Przejdź do komentarzybyłem blisko
Tekst 2 z 9 ze zbioru: polo-alkoholo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-03-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1425

bez hajsu w kapsach

wiem nie będę w stanie napocząć dnia

chrupać kawał po kawałku

jak chleb


przy sklepie kilku ja ich znam

porzeczkowe wino

w dłoniach puste znicze zamiast kieliszków


polewają

połowę na podłogę

przeżyci trzęsą  im się dłonie

nie zazdroszczę ubolewam

jak człowiek może uczynić się kaleką


byłem blisko było wszystko jedno

kilka osób pomogło

pożegnałem się z nałogiem


nie czyń siebie wrogiem samego siebie

są ludzie jacy są

warto ich kochać warto być sobą

nie patrzeć w dno butelki


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To wielkie szczęście , gdy jest ktoś , kto poda rękę...niestety nieczęsto się to zdarza. Pozdrawiam :)
avatar
Bardzo poetycko, o jednym z częstszych problemów poety. Zastanawiam się, skąd to znam?
© 2010-2016 by Creative Media
×