Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-03-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1025 |
ZAKLĘTY W KLASYCE
wzrok się do piękna rzęsami przykleił
jakoby brzegów tajemniczych rzeka
cisną się wersy nie sposób odpocząć
zwalniam do zera horyzont w wypiekach
krząta się umysł nie zabieram głosu
cieszy pisanie jak przepych w zagonie
treść się wysiewa dusza ogrodnika
cała w poezji póki tło nie spłonie
na pięciolinii koronkowa zieleń
cień się pochyla moje włosy krucze
pocięty słońcem wyczesany wiosną
rozgrzeszam nuty wiolinuję klucze
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam.
oceny: bezbłędne / znakomite
Sercem świat swój chłoniesz,
Częściej galopują konie,
Lepszy z ciebie uczeń.
oceny: bezbłędne / znakomite
pięknie.
Wybacz, że ominąłem Twoje wiersze, ale jesteś chyba od niedawna na Publixo, a ja od pewnego czasu dość rzadko tutaj zaglądam.
Zauważyłem, że któryś z moich osobistych wielbicieli potraktował Cię minusem. Nie należę w tutejszym, zacnym gronie ekspertów do ulubionych postaci. Jestem szczery w ocenach i moja poezja jest dobra, z czego większość zadaje sobie sprawę i to ich normalnie wkurwia.
Jeśli zależy Ci na komentarzach, to staraj się mnie i moją poezję omijać :)
Mam nadzieję, że zabawisz tutaj dłużej. Jest co poczytać.
PS. Jeśli komentujesz moje wiersze, to tylko szczerze. Nie znoszę wazeliny, od której cuchnie na Publixo.
Serdeczności
Serdeczności
Serdeczności
Dzięki :)
możesz mi mówić na Ty, będzie zgrabniej :)
Witam serdecznie wśród zarozumiałych grafomanów - może nas z czasem przybędzie.